Komisje wyborcze w Radomsku mają niedobory przed wyborami prezydenckimi 2020. Do piątku, 10 kwietnia, można było zgłaszać kandydatów, którzy w nich zasiądą. - Komisje powinny liczyć od 9 do 11 osób. Na tę chwilę w komisjach mamy od 4 do 8 członków – mówi Jan Pawlikowski, urzędnik wyborczy w Radomsku.
Przedstawicieli do pracy w komisjach w Radomsku zgłosiło 10 komitetów wyborczych: Leszka Samborskiego, Roberta Biedronia, Andrzeja Dudy, Pawła Kazimierza Świtonia, Krzysztofa Bosaka, Waldemara Witkowskiego, Romualda Starosielca, Marka Olszewskiego, Stanisława Żółtka i Szymona Hołowni.
Według obowiązujących przepisów prawa wyborczego, teraz zostanie ogłoszone wezwanie o uzupełnienie składu komisji wyborczych. Jeśli to się nie uda, członków komisji będzie musiał wskazać prezydent miasta. Chyba że zmienią się przepisy i będziemy głosować korespondencyjnie. Tymi zmianami zajmuje się obecnie senat.
- Mam nadzieję, że te wybory się nie odbędą. W tradycyjnym głosowaniu zagrożeniem jest epidemia koronawirusa, natomiast głosowanie korespondencyjne jest organizacyjnie trudne i niesie wiele wątpliwości – podkreśla Jan Pawlikowski.
Jeszcze większe problemy ma Przedbórz. Tam swoich kandydatów do pracy w komisjach wyborczych zgłosiły tylko trzy komitety: Roberta Biedronia, Andrzej Dudy i Leszka Samborskiego. Tymczasem komisje powinny liczyć od 7 do 9 osób.
Kompletu w komisjach nie udało się zebrać również w Kamieńsku. Swoich kandydatów zgłosiły cztery komitety: Andrzeja Dudy, Kazimierza Świtonia, Stanisława Żółtka i Roberta Biedronia. Liczba członków w komisjach w Kamieńsku powinna wahać się między 7 a 9 osób.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?