Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radomsko: "Wyprawa" na cytologię

Justyna Drzazga-Nowińska
Panie, które dostały zaproszenia, mogą wybrać miejsca badania
Panie, które dostały zaproszenia, mogą wybrać miejsca badania Justyna Drzazga-Nowińska
Łódzki NFZ sugeruje radomszczankom, by na badania pojechały na... wieś.

Radomszczanki, które otrzymały ostatnio pisemne zaproszenia na badanie cytologiczne z łódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, zastanawiają się, dlaczego fundusz sugeruje im, by zbadały się w Gminnym Ośrodku Zdrowia w Wielgomłynach. Wszak placówka ta oddalona jest od Radomska około 25 kilometrów!


- Przecież w Radomsku poradnia "K" jest nie tylko przy szpitalu, ale także w innych ośrodkach zdrowia. To niby dlaczego mam jechać na badanie aż do Wielgomłyn? - pyta pani Elżbieta z Radomska (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). 


- Badanie jest bezpłatne. Jednak na samo paliwo wydam chyba tyle, ile zapłaciłabym za cytologię w prywatnym gabinecie... W związku z tym nie za bardzo widzę sens wysyłania takich zaproszeń - podkreśla inna radomszczanka, która także dostała zaproszenie z NFZ.


Skąd więc pomysł, by kobiety z Radomska korzystały z profilaktycznego programu wczesnego wykrywania raka szyjki macicy akurat w ośrodku w Wielgomłynach?


- Każda placówka złożyła wcześniej zamówienie na określoną liczbę badań, którą jest w stanie przeprowadzić. Widać liczba kobiet z Radomska przekroczyła liczbę badań w miejskich poradniach i panie zaproszono na badania do ośrodka poza miastem. Tam bowiem była jeszcze taka możliwość - wyjaśnia Anna Laskowska, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego program w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

To właśnie WOK, jak twierdzą przedstawiciele łódzkiego NFZ, odpowiada za wysyłanie zaproszeń na badania.

Anna Leder z biura prasowego NFZ w Łodzi dodaje jednak, że zasada jest taka, że adres na zaproszeniu powinien być jak najbliższy poradni rodzinnej, do której zapisana jest kobieta.


- Widać system, który generuje zaproszenia popełnił błąd, skoro widnieją na nich poradnie oddalone aż o kilkadziesiąt kilometrów - uważa Leder.

Kierownik WOK również wspomina o tym, że zaproszenia generowane są w systemie informatycznym, czyli właściwie bez udziału człowieka.


- Warto zaznaczyć jednak, że na zaproszeniu jest także adnotacja, że jeśli wskazana placówka nie odpowiada pacjentce, to może ona wykonać badanie w każdej innej, która ma podpisaną umowę na program cytologiczny z funduszem - kontynuuje Anna Laskowska. - Wystarczy np. do nas zadzwonić, by dowiedzieć się, gdzie jeszcze można się przebadać.


Poza tym Laskowska dodaje, że minione lata pokazują, że nie wszystkie zaproszone pacjentki korzystają z zaproszenia: - Dlatego w grę wchodzi zmiana miejsca badania.

Tymczasem radomszczańscy ginekolodzy zalecają spokój. 

- Kilka pań z Radomska zdecydowało się i przyjechało z zaproszeniami na cytologię także do Kobiel. Jednak fakt jest taki, że pacjentki mają prawo zrobić bezpłatną cytologię raz na 2-3 lata, na przykład w poradni "K" przy szpitalu. Z zaproszeniem lub nawet bez niego - przekonuje Mirosław Kempa, lekarz ginekolog, który pracuje w szpitalu powiatowym w Radomsku, a dodatkowo pełni dyżury w ośrodku zdrowia w Kobielach Wielkich, czyli 15 kilometrów za Radomskiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Radomsko: "Wyprawa" na cytologię - Radomsko Nasze Miasto

Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto