Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radomsko: Złoto było tuż, tuż

Jacek Drożdż
Grapplerzy z Radomska walczący w Pucharze Polski. Od lewej: Łukasz Karoń, Łukasz Szwaja i Dawid Nowak
Grapplerzy z Radomska walczący w Pucharze Polski. Od lewej: Łukasz Karoń, Łukasz Szwaja i Dawid Nowak Archiwum
Drugim i trzecim miejscem wywalczonym w Pucharze Polski mogą pochwalić się grapplerzy z Radomska.

Sekcje sportów walki działają w naszym mieście coraz prężniej. Tym razem sukcesami mogą pochwalić się grapplerzy z sekcji grapplingu działającej przy Zapaśniczym Klubie Sportowym. Radomszczanie walczyli w 4 Pucharze Polski Submission Fighting w Skale.

Nasze miasto reprezentowali Łukasz Karoń, Łukasz Szwaja i Dawid Nowak. Jako pierwszy w kategorii do 85 kg walczył Łukasz Szwaja. Pierwszą walkę wygrał przed czasem, przez duszenie zza pleców. Drugą swoją walkę radomszczanin także wygrał, tym razem na punkty. Podobnie zakończyło się kolejne starcie.

W półfinale Łukasz zmierzył się z zawodnikiem z Krakowa i dopiero z nim przegrał - rywalowi udała się bowiem omoplata (dźwignia na bark zakładana w parterze przy użyciu nóg). Choć dźwignia nie była założona tak dokładnie, by radomszczanin się poddał, sędziowie, obawiając się o zdrowie zawodnika przerwali walkę. Ostatecznie Łukasz zajął w Pucharze trzecie miejsce. I nie może narzekać, bo, przypomnijmy, był to jego debiut.

Jako drugi, w kategorii do 80 kg, wystąpił Łukasz Karoń i niestety, przegrał na punkty z późniejszym finalistą w tej kategorii. Łukasz ma pecha, bo kolejny raz trafił na klasowego zawodnika. W poprzednim turnieju przegrał bowiem ze zwycięzcą zawodów.

Naszym trzecim zawodnikiem, także w kategorii do 80 kg, był Dawid Nowak. Podczas jego pierwszej walki żadnemu z zawodników nie udało się w regulaminowym czasie zdobyć przewagi. Zwycięzcę wyłoniła dopiero trzyminutowa dogrywka. Dawid wygrał wtedy na punkty, choć był bliski rozstrzygnięcia walki przed czasem. Radomszczanin był lepszy także w dwóch kolejnych pojedynkach.

W finale zawodów złoty medal był na wyciągnięcie ręki.
- Miałem przewagę, walczy się jednak do samego końca. Popełniłem drobny błąd, pozwoliłem rywalowi "zapiąć" duszenie i pojedynek skończył się przed czasem - opowiada finalista zawodów. - Na pocieszenie został mi tytuł wicemistrza. Uważam, że to dla mnie wielki sukces, biorąc pod uwagę rangę zawodów.

Przypomnijmy, że to kolejny dobry występ naszego zawodnika. Kilkanaście dni temu Dawid zwyciężył bowiem w I Turnieju Submission Fighting ADCC Grappler Cup.?Na razie grapplerzy z Radomska mają wolne. Kolejne starty czekają ich po nowym roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto