Do naszej Redakcji dotarły sygnały o trudno dostrzegalnych znakach drogowych postawionych przy ulicach na terenie Radomska. Przez bujną roślinność nie widać przy skrzyżowaniach znaków, które informują np. o pierwszeństwie przejazdu (ulica Wiejska, ulica Topolowa). Poza tym sporo znaków jest wyblakłych (ul. Kilińskiego).
- Wydawać by się mogło, że dzisiaj w Radomsku jest dostatecznie dużo podmiotów, które mogłyby się zająć niedostatecznie widocznymi znakami. Jest wydział Inżynierii i inwestycji, spółdzielnia zajmująca się sprzątaniem i zielenią Hibiskus, czy wydział bezpieczeństwa i porządku publicznego. Ktoś powinien monitorować między innymi stan oznakowania ulic miejskich, a chyba nie jest tak do końca - komentują mieszkańcy.
.
– Dokonujemy objazdów i sprawdzamy – komentuje Robert Andrzejczyk, zastępca naczelnika wydziału inżynierii w UM w Radomsku. - Gdy teren jest miejski, naszymi służbami dokonujemy przycinki. Kiedy w grę wchodzi teren prywatny monitujemy do właściciela terenu.
W przypadku wymienionych ulic taki objazd mógł być zrobiony kilka miesięcy temu, świadczy o tym wybujała zieleń wokół znaków. A tu przecież chodzi o bezpieczeństwo. Zwłaszcza dzisiaj, gdy przy zakorkowanej ulicy Narutowicza kierowcy w Radomsku szukają alternatywnych dróg i wykorzystują osiedlowe ulice.
- Strach pomyśleć, co będzie, gdy kierowca przed skrzyżowaniem nie zobaczy znaku informującego o zbliżaniu się do drogi z pierwszeństwem przejazdu, bo ten będzie „skąpany” w bujnej zieleni - komentują mieszkańcy.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?