Był to męski głos. Informator po krótkim komunikacie szybko się rozłączył. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci.
- Chodziło o ludzkie życie, więc dyżurny wysłał tam patrol interwencyjny. Po kilku minutach funkcjonariusze ustalili jednak, że na wskazanej działce nie ma żadnej nieruchomości - mówi st. sierż. Aneta Komorowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Mundurowi rozpytali też na okoliczność tego zgłoszenia osoby mieszkające w sąsiedztwie.
- Jednak nikt nic nie widział. Wtedy było już pewne, że to tylko głupi żart... - dodaje rzeczniczka. Za bezpodstawną interwencję żartowniś będzie musiał teraz odpowiedzieć przed sądem. - Ustaliliśmy już jego dane. To czterdziestokilkuletni mieszkaniec Radomska - mówi Komorowska.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?