Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radomszczanom nie przeszkadza sieć monitoringu

Jacek Drożdż
Jedna z kamer monitoringu obserwuje ul. Brzeźnicką i parkingi obok MDK i straży pożarnej
Jedna z kamer monitoringu obserwuje ul. Brzeźnicką i parkingi obok MDK i straży pożarnej fot. Justyna Drzazga-Nowińska
Coraz więcej wykroczeń i przestępstw pomagają ujawnić kamery miejskiego monitoringu.

Dlatego w mieście pojawią się kolejne takie urządzenia, tym razem bezprzewodowe. To oznacza, że będzie je można umieszczać w dowolnym miejscu. Pierwsze znajdzie się na ul. Targowej, w pobliżu miejskiego targowiska i jednego z najuciążliwszych skrzyżowań w Radomsku - Targowej, Krakowskiej i Starej Drogi.

Jedno z ostatnich zdarzeń, zarejestrowanych dzięki kamerze, pozwoliło zatrzymać grupę młodych ludzi. Ich zachowanie wskazywało, że znajdują się pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Na nagraniu widać było, że jeden z zatrzymanych wyrzuca z kieszeni małą torebkę z marihuaną...

Radomszczanie od początku przychylnie patrzyli na montaż monitoringu.

- Przynajmniej w centrum miasta jest bezpiecznie. Ale szkoda, że kamer nie ma na osiedlach. Na Tysiąclecia mieszka moja koleżanka i wiem, że tam bywa groźnie - mówi Krystyna Sobczyk.

O tym, że monitoring w Radomsku sprawdził się, przekonana jest policja.

- Wszędzie, gdzie widać kamerę, maleje liczba wykroczeń. Dlatego naszym zdaniem to jeden z najlepszych środków prewencyjnych - twierdzi Karol Mielczarek, zastępca komendanta powiatowego policji w Radomsku.

- Poza tym, że kamery działają odstraszająco, pozwalają na natychmiastowe ujawnienie sprawców wykroczeń oraz zarejestrowanie materiału dowodowego, niezbędnego do postępowania w sądzie - podkreśla Sławomir Witkowski, szef biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w magistracie.

Obecnie Radomsko obserwuje 12 kamer, głównie w centrum miasta, na okolicznych ulicach i w obu miejskich parkach. Podgląd przez nie na to, co dzieje się w mieście, mają i policjanci, i strażnicy miejscy. Już wkrótce pod ich dyskretnym nadzorem znajdą się kolejne dzielnice. Magistrat przygotowuje się do montażu pierwszej kamery bezprzewodowej.

- Zdecydowaliśmy się na taki rodzaj urządzenia, bo jest prostsze i tańsze. Można je szybciej zainstalować. Poza tym kamery bezprzewodowe mogą być zainstalowane w miejscach, w których umieszczenie kamer przewodowych jest albo za drogie, albo niemożliwe - tłumaczy Sławomir Witkowski. - Na przykład na osiedlach znajdujących się po drugiej stronie torów kolejowych.

Na razie zainstalowana zostanie jedna kamera bezprzewodowa, na skrzyżowaniu ulic Targowej i Harcerskiej.

- Mieliśmy sygnały, że jest to dosyć niebezpieczne miejsce, TBS zgłaszał nam też, że często jest tam niszczone ogrodzenie targowiska. Teraz dzięki kamerze powinno być spokojniej. Pod obserwacją będzie też skrzyżowanie - wyjaśnia szef biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego. - Wcześniej jednak przeprowadzimy test. Zobaczymy, jaka będzie jakość sygnału, jakość transmisji danych... Jeśli wszystko się sprawdzi, pomyślimy o kolejnych kamerach. Można zamontować dowolną liczbę tych urządzeń.

Kamera oraz urządzenia przesyłowe kosztowały miasto ponad 15 tys. zł.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto