Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radomszczański Dom Pomocy Społecznej ma problemy finansowe

Justyna Drzazga-Nowińska
Pensjonariuszy DPS ostatnio ubyło, a za nimi pieniędzy w kasie
Pensjonariuszy DPS ostatnio ubyło, a za nimi pieniędzy w kasie Justyna Drzazga-Nowińska
Dom Pomocy Społecznej ma problemy finansowe. Nie dość, że tegoroczny budżet placówki jest niższy o ponad 100 tys. złotych od ubiegłorocznego, to jeszcze ubyło pensjonariuszy, a więc i wpływy do kasy są mniejsze.

DPS skontrolowali ostatnio radni powiatowi z komisji rewizyjnej. Obawiają się, że placówce trudno będzie dotrwać do końca roku, zwłaszcza że zima to czas zwiększonych wydatków, m.in. na ogrzewanie.

Z analizy finansowej wynika, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku DPS wydał już 71 proc. pieniędzy ze swojego budżetu.
- Niestety, w czwartym kwartale wydatków mamy jeszcze więcej. Zimą wzrastają koszty ogrzewania, a to mamy nie najtańsze, bo olejowe. Poza tym dzień jest krótszy i zużywamy więcej prądu. Zimą nasi mieszkańcy częściej chorują, a za tym idą dodatkowe wydatki, m.in. na lekarstwa - wylicza Grażyna Dębska, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Radomsku.

Według Dębskiej, budżet na ten rok od początku był niedoszacowany.
- Nie uwzględniał podwyżki podatku VAT, wzrostu cen towarów i usług. Musimy szukać więc oszczędności, a jednocześnie spełniać standardy, wynikające z ustawy o pomocy społecznej - przypomina.

Sytuacji finansowej nie poprawia też mniejsza liczba pensjonariuszy DPS.
- Dysponujemy 60 miejscami, a od początku lata mamy tylko 53 mieszkańców. To zastanawiające, bo nie ma dnia, żeby kilka osób nie pytało o możliwość skorzystania z naszej oferty - mówi Grażyna Dębska.

W czym więc tkwi problem? Wszystko rozbija się o pieniądze. Koszt utrzymania mieszkańca wynosi 2 tys. 454 zł. Każdy z nich, niezależnie od wysokości renty, emerytury, płaci 70 proc. swojego dochodu, a resztę dopłaca rodzina lub gmina. - Docierają do mnie informacje, że rodzin nie stać na taki wydatek, a gminy też narzekają na brak pieniędzy... - nie kryje szefowa DPS.
Radni, którzy przyglądali się sytuacji placówki, uważają, że powinna ona częściej wyciągać rękę o pomoc do prywatnych osób. - Cały czas prosimy o pomoc i ją dostajemy, m.in. na organizację świąt i innych uroczystości. Tyle że na bieżącą działalność nikt pieniędzy nam nie da - mówi dyrektor.

Kilka dni temu Dębska złożyła wniosek do zarządu powiatu, któremu podlega DPS, o pomoc finansową w wysokości 100 tys. złotych, a także o pomoc w promocji placówki. Czy jest szansa na to, by powiat przychylił się do tej prośby?
- Decyzja w tej sprawie zapadnie prawdopodobnie w październiku - mówi Aneta Niedźwiecka, rzecznik Starostwa Powiatowego w Radomsku. Warto przypomnieć, że niedawno powiat przekazał już 300 tys. złotych do DPS w Radziechowicach (gm. Ładzice).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto