Już za kilka miesięcy mieszkańcy Radomska i powiatu przy urnach wyborczych ocenią pracę swoich radnych. My już dziś sprawdziliśmy najbardziej obiektywne wskaźniki aktywności rady: liczbę nieobecności, wniosków, pytań i interpelacji.
Rozbieżności w liczbie nieobecności czy złożonych wniosków wśród radnych powiatowych bywają ogromne - od wzorowej frekwencji do opuszczania co trzeciej sesji, od żadnego złożonego wniosku do nawet 30.
W powiecie wzorową frekwencją (0 nieobecności) oprócz radnych będących jednocześnie członkami zarządu (Beaty Pokory, Roberta Zakrzewskiego i do niedawna Andrzeja Pluteckiego) może się pochwalić tylko Jerzy Kaczmarek. Po jednej nieobecności mają: Henryk Białek, Arkadiusz Ciach, Jakub Jędrzejczak i Krzysztof Zygma.
- Nie sama obecność się liczy - przekonuje radny Kaczmarek. - Ktoś może przychodzić na sesje i zupełnie nie brać udziału w obradach. Oprócz obecności ważne jest przygotowanie i czyn-ny udział w dyskusji.
Najwięcej nieobecności ma Sławomir Nowerski, który opuścił 13 z 41 sesji (nie było go więc na prawie co trzecim posiedzeniu) oraz 15 komisji z 57 posiedzeń. - Jestem ordynatorem oddziału chirurgii, moje nieobecności są więc spowodowane obowiązkami zawodowymi - wyjaśnia doktor Nowerski i zapewnia, że to nie oznacza, że nie reprezentuje godnie swoich wyborców. - Reprezentuję przede wszystkim pacjentów i dla mnie najistotniejsze są decyzje rady dotyczące szpitala. Nie biorę udziału w dyskusjach na tematy, na których się nie znam.
Drugim rekordzistą jest także lekarz Włodzimierz Leszczyński (11 nieobecności na komisjach i 10 na sesjach). 17 nieobecności ma Paweł Chybalski (odpowiednio: 11 i 6). - Rozumiem wypadki losowe, zwolnienia lekarskie, każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. Jednak jeśli ktoś ma bardzo dużo nieobecności, powinien zastanowić się, czy w jego przypadku ma sens reprezentowanie wyborców - mówi Jerzy Kaczmarek.
10 razy na komisjach i sesjach nie stawiał się Fabian Zagórowicz (8 i 2), po 7 - Andrzej Komala (6 i 1), Bożena Nowak (3 i 4), 6 - Ryszard Zyzik (3 i 3), 5 - Bożena Sewerynek (5 i 0), po 4 - Irena Bareła (3 i 1) i Sylwia Jaworska-Zienkiewicz (3 i 1), po 3 - Włodzimierz Nicpan (2 i 1) i Aneta Niedźwiecka (3 i 0), po 2 Jacek Ciecióra, Grażyna Strojkowska i Waldemar Zasada.
Nieobecności zwykle wiążą się z niewielką aktywnością podczas posiedzeń. W Biuletynie Informacji Publicznej nie znaleźliśmy ani jednego wniosku czy zapytania zgłoszonego przez radnego Nowerskiego, Leszczyńskiego i Chybalskiego, ale także przez radnych: Białka, Komalę, Cieciórę, Nicpana, Sewerynek, Strojkowską i Zasadę.
Najbardziej aktywny pod tym względem jest Arkadiusz Ciach, który od początku kadencji złożył 11 wniosków, 18 zapytań i 2 interpelacje. Jak przyznaje, to tylko część wszystkich wniosków, jakie składa do władz. - Bywają sprawy, które wymagają natychmiastowej reakcji - mówi. - Ale wnioski to nie wszystko, aktywność radnych to także dyżury, a ja przyjmuję wielu mieszkańców i staram się im pomóc.
Bardzo aktywna jest też Irena Bareła, która oficjalnie w formie zapytań poruszyła 14 kwestii, złożyła też 4 wnioski. Reszta radnych przez całą kadencję podczas sesji nie złożyła nawet 10 pisemnych wniosków czy zapytań. Jerzy Kaczmarek złożył 2 wnioski i 5 zapytań, Fabian Zagórowicz - 5 wniosków i 2 zapytania, Aneta Niedźwiecka - 3 wnioski i 3 zapytania. 2 wnioski złożyła Sylwia Jaworska Zienkiewicz, po 1 - Bożena Nowak i Jakub Jędrzejczak (i 2 zapytania). Po 1 zapytaniu w BIP znaleźliśmy na koncie Krzysztofa Zygmy i Ryszarda Zyzika.
Sesje i komisje w liczbach
Od początku kadencji odbyło się 41 sesji rady powiatu. Do 12 marca radni spotkali się na 25 posiedzeniach komisji rewizyjnej, 39 - komisji budżetowej, 32 - zdrowia 29 - edukacji, 38 - rozwoju powiatu i na 29 komisjach bezpieczeństwa. Każdy radny powiatowy otrzymuje miesięczne wynagrodzenie w wysokości 1431,54 zł, przewodniczący komisji stałych - 1682,05 zł, wiceprzewodniczący rady powiatu - 1896,79 zł, a przewodniczący - 2281,51 zł. W przypadku nieobecności na posiedzeniach komisji i sesjach część wynagrodzenia jest oczywiście potrącana. Za każdą nieobecność potrącane jest 20 procent miesięcznego wynagrodzenia. Gdy sesje lub komisje odbywają się w jednym dniu, wówczas traktuje się to jako jedną nieobecność.
Już w najbliższy piątek w tygodniku "Co Nowego" napiszemy o aktywności miejskich radnych.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?