Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raport o drogach: niektóre są w takim stanie, że nie nadają się już nawet do remontu

Jacek Drożdż
Małgorzata Kulka
Jaki jest stan dróg w naszym powiecie? Tych powiatowych, miejskich i gminnych? Można po nich jeździć gładko jak po dywanie, czy wymagają remontów i to poważnych? Ile pieniędzy przeznaczają samorządy na ułatwianie życia zmotoryzowanym? Dziś postaramy się odpowiedzieć na te pytania.

Zacznijmy od dróg należących do starostwa i nieoczekiwanym sporze dotyczącym ich remontu, jaki wybuchł podczas komisji rozwoju powiatu. Pytanie o stan dróg zadał radny Mieczysław Zyskowski (opozycja), który, jak napisał na facebooku, spotkał się z nieoczekiwaną reakcją przewodniczącego rady, Krzysztofa Zygmy. Spór między radnymi to osobna kwestia, choć również wiążąca się z dużymi pieniędzmi.

- Zapytałem członka zarządu, czy zarząd na dzisiejszym posiedzeniu analizował, na których drogach powiatowych należy robić nakładki z masy bitumicznej, bo konkretne odcinki dróg w poszczególnych gminach nie nadają się już do remontu, a tym bardziej do użytkowania. Odpowiedzi na nie nie otrzymałem - przypomina radny. - Tymczasem w chwili obecnej stan dróg powiatowych w gminach jest tragiczny i wymaga nie doraźnej naprawy, lecz przebudowy. Należy poważnie zastanowić się, jak racjonalnie wydawać środki, bez populizmu, tak by nie doprowadzić do całkowitej degradacji dróg.

Mieczysław Zyskowski, pytany dziś o konkretne przykłady, wskazuje bez wahania: - Odcinek drogi o długości 150 metrów między Sadami a Pągowem. Praktycznie nieprzejezdna jest już droga przez las w Kozim Polu... Jakiekolwiek prace remontowe na tych drogach to pieniądze wyrzucone w błoto. Na tych drogach nie ma już nawet podbudowy - twierdzi.

O podobnym problemie mówi Wojciech Ślusarczyk, radny powiatowy z Przedborza. - W tragicznym stanie jest droga powiatowa z Przedborza do Gór Mokrych. O śmierci klinicznej można mówić w przypadku drogi doWojciechowa i Piskorzeńca - podkreśla.

Teraz trzeba wspomnieć, o co miał do Mieczysława Zyskowskiego pretensje Krzysztof Zygma na posiedzeniu komisji rozwoju. O niechęć do budowy hali sportowej. Zyskowski zapewnia, że przeciwny tej inwestycji nie jest. Ale inne zdanie w tej sprawie ma Wojciech Ślusarczyk. - Rozmawiałem z wieloma ludźmi z gminy Przedbórz, którzy mówią wprost, że bardziej interesują ich miejscowe drogi niż hala w Radomsku. Bo nawet jeśli hala powstanie, to jak do niej dojadą? A pieniądze na drogi są - opowiada.

O jakich pieniądzach mówi radny? Przypomnijmy, że starostwo sprzedało jeden z byłych budynków administracyjnych Szpitala Powiatowego, zyskując około 3 mln zł. Władze powiatu chcą wykorzystać te pieniądze na budowę hali sportowej.

Inna sprawa, że powiatowe inwestycje drogowe nie powalają na kolana. W ubiegłym roku najważniejsza z nich dotyczyła przebudowy drogi z Kamieńska do Gorzędowa za 637 tys. zł. Połowę kosztów i tak pokryła gmina. Powstało kilka chodników, ścieżka rowerowa na ul. Jagiellońskiej. Wyremontowany został most w Krzętowie, powstała dokumentacja remontu drugiego mostu, w Pławnie.

Poza tym, gminy pomogły w zrobieniu nakładek asfaltowych na kilku drogach, np. gm. Masłowice - w Granicach i Masłowicach, gm. Gidle - w Górkach, Przedbórz - w Kaleniu....

Czytaj dalej na następnej stronie...
Ten rok również nie będzie nadzwyczajny dla użytkowników dróg. Powiat chce remontować most w Pławnie, całość szacowana jest na 2 mln złotych oraz drogę Kamieńsk -Pytowice (do granicy powiatu, ale ostatecznie nie wiadomo, czy remont dojdzie do skutku, bo gmina Kleszczów odmówiła dofinansowania. Starostwo wystąpiło jeszcze o pomoc do PGE, ale skutek może być taki sam. - Zarząd powiatu zdecyduje, co zrobić z tymi pieniędzmi - mówi Aleksander Broszkowski, naczelnik wydziału zarządzania drogami.

Naczelnik przyznaje, że stan techniczny dróg powiatowych jest zły, ale niestety, potrzeby są znacznie większe niż możliwości finansowe starostwa. Na usprawiedliwienie można dodać, że powiat utrzymuje 430 kilometrów dróg...
- Są takie odcinki, gdzie drogi praktycznie już nie ma i powinno się ją zrobić od nowa. Ale nie mamy na to pieniędzy - dodaje naczelnik.

Jak na tym tle wyglądają drogi administrowane przez radomszczański magistrat? Ubiegłoroczne plany drogowe miasta wyglądały skromnie. Więcej pieniędzy przeznaczono na chodniki i parkingi.
- Najwcześniej oddana została do użytku droga do wsi Brodowe, wybudowana za 812 tys. zł, ważna ze względu na prowadzoną równolegle inwestycję związaną z odwodnieniem miasta. Rozpoczęliśmy też remont ulicy Raciborskiego. Ta inwestycja została zaplanowana na trzy lata, ale kryje się pod nią przebudowa ul. Raciborskiego, Kilińskiego, Kołłątaja i fragmentu Topolowej - wylicza Ludwik Madej, naczelnik wydziału planowania inwestycji w urzędzie miasta. - W ubiegłym roku wartość prac przekroczyła 1 mln zł. Rozpoczęła się także przebudowa Reymonta za 826 tys. zł i Konarskiego za 108 tys. zł.

Więcej na radomszczańskich ulicach ma się dziać w tym roku. Ogłoszony będzie przetarg na przebudowę Telimeny (zarezerwowano prawie 900 tys. zł). Powstanie m.in. oświetlenie, chodnik. Rozbudowana zostanie ulica Miła, zaplanowana jako "schetynówka". Na ten cel miasto ma 2,2 mln zł. - Już właściwie rozpoczęła się budowa ulicy Portowej, finansowana częściowo z pieniędzy unijnych. Koszt jej powstania to 2,2 mln zł - mówi naczelnik. - Kontynuowana będzie przebudowa ul. Kilińskiego za 1,2 mln zł oraz Reymonta za 2,3 mln zł.

Na ten rok pozostaną jeszcze dwie duże inwestycje, na które zapisano w budżecie w sumie ok. 2 mln zł. Chodzi o ulice Partyzancką i Owocową. Ma być na ich poszerzony pas drogowy, powstaną chodniki lub ciągi pieszo-rowerowe, wybudowana będzie kanalizacja, oświetlenie.

Co na ten rok zaplanowały gminne samorządy? O drogach myśli niemal każda z gmin, a w niektórych władze zapewniają, że to priorytet.

Kobiele Wielkie przeznaczą 500 tys. zł na budowę drogi z Cadowa do Orzechowa i na budowę części nawierzchni we wsi Hucisko Przybyszowskie. Wielgomłyny planują budowę odcinków trzech dróg i opracowanie dokumentacji potrzebnych do budowy trzech innych. Żytno zamierza zbudować drogi w Maluszynie, Grodzisku i Małej Wsi.
Ładzice na drogi zaplanowały najwięcej, 634 tys. zł. Za te pieniądze remont czeka nawierzchnie w Adamowie, Jedlnie I, Wierzbicy i Stobiecku Szl. Także Lgota zamierza wybudować cztery odcinki dróg: przez Długie (9 tys. zł), w miejscowości Krępa (145 tys. zł), w Lgocie Wielkiej (140 tys. zł) i Woźnikach (83 tys. zł).

Kodrąb stawia na przebudowę ulic w samej wsi. Będą to: ul. Armii Krajowej, Ogrodowa, XXX-lecia i Witosa . W sumie remonty będą kosztować 380 tys. zł. Gmina Masłowice zarezerwowała pieniądze na przebudowę dróg w Chełmie (50 tys.zł), w Strzelcach Małych (20 tys. zł) i w Kalinkach (160 tys. zł).

Pieniądze znalazły też miasta. Kamieńsk planuje przebudowę drogi powiatowej wraz z chodnikiem przy ul. Szkolnej za 250 tys. zł oraz budowę w miejscowości Siódemka za 5 tys. zł. Przedbórz poprawi stan drogi do Grobli, na ten cel przewidział 50 tys. zł oraz wyremontuje w mieście: ul. Klonową, Korycińską i Majową (w sumie 70 tys. zł).

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto