Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raport z zasypanego śniegiem Radomska

Justyna Drzazga
Gomunice toną w zaspach, a ich mieszkańcy borykali się z brakiem prądu
Gomunice toną w zaspach, a ich mieszkańcy borykali się z brakiem prądu fot. Edyta Szadkowska
Kłopoty z dostawani prądu i wody, które sparaliżowały życie wielu okolicznych wsi na szczęście ominęły Radomsko.

W mieście zima dała się we znaki głównie kierowcom, którzy z trudem przebijali się przez zaśnieżone ulice i pieszym, którzy brnęli przez zaspy. - To po prostu skandal, by w 50-tysięcznym mieście, jakim jest Radomsko, ulice pokryte były tak grubą warstwą śniegu, a miejscami nawet lodu. Kierowcy musieli ryzykować uszkodzeniem aut, bo na miejskich drogach leżały twarde bryły brudnego śniegu - oburza się Michał z Radomska. - Byłem ostatnio w Kleszczowie. Tam aż miło wjechać, widać, że ktoś dba o teren. Tam drogi są czarne.

- W centrum nie ma gdzie zostawić auta, bo na wszystkich parkingach leży zamarznięty śnieg. A nikogo to nie obchodzi - denerwował się Sławomir z gm. Dobryszyce, który prawie codziennie bywa w Radomsku.

Pretensji do służb drogowych nie kryją też piesi. - Zaśnieżone i oblodzone chodniki to zwykły wizerunek Radomska... - narzeka radomszczanka Anna.

Jak ustaliliśmy, w miejskim budżecie na odśnieżanie zarezerwowano 660 tysięcy złotych. Do dziś wydano już przeszło połowę. - Ta kwota wkrótce szybko się zmniejszy, bo zapadła decyzja, by ruszyć z wywozem śniegu zalegającego centrum - mówi Sławomir Przybyłowicz, rzecznik Urzędu Miasta Radomska.

Jak zapewnia Przybyłowicz, firma, która wygrała przetarg na zimowe utrzymanie miejskich dróg, odśnieża sukcesywnie wszystkie ulice. - Oczywiście zgodnie z ich hierarchią ważności - podkreślają urzędnicy.

Wielu radomszczan mieszkających na osiedlach domów jednorodzinnych ma jednak wrażenie, że magistrat o nich zapomniał. - Pług jeździ tylko główną ulicą, a już naszą boczną uliczkę musimy odśnieżać sami. W przeciwnym razie w ogóle nie wjechalibyśmy na podwórka - żali się Mirosław z osiedla "Ciepła".

Wiele trotuarów, jeszcze w środę było zasłanych śniegiem, właściciele okolicznych posesji jakby nie pamiętali, że prawo nakłada na nich obowiązek usuwania śniegu z chodników przylegających do ich posesji. Na razie strażnicy miejscy interweniowali w tej sprawie 26 razy. - Złożyliśmy już cztery wnioski o ukaranie do sądu, resztę mieszkańców upomnieliśmy. Najwięcej problemów mamy nie z prywatnymi osobami, ale z administratorami kamienic, bloków. Ci zwykle tłumaczą się, że mają za mało ludzi do odśnieżania - relacjonuje Jacek Porzeżyński ze Straży Miejskiej w Radomsku.

Zima przysporzyła też pracy urzędnikom z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Kontrolują oni m.in. odśnieżanie dachów. - Powodów do niepokoju na razie nie ma, zarówno w Radomsku, jak i na terenie powiatu radomszczańskiego. Na obiektach, które do tej pory skontrolowaliśmy, pokrywa śniegu nie przekraczała 30 centymetrów, czyli tej bezpiecznej warstwy - twierdzi Roman Radczyc, szef PINB w Radomsku.

Jak ustaliliśmy, pod ciężką zamarzniętą pokrywą śniegu pękł najprawdopodobniej dach na jednym z bloków należących do Spółdzielni Dwunastka. - Woda dostała się do kilku mieszkań, na szczęście udało się usunąć śnieg, więc przestała już zalewać budynek. Nie ma raczej ryzyka zawalenia się dachu, choć pewność będziemy mieli dopiero po dokładnym przyjrzeniu się sprawie - mówi inspektor Ewa Gajzler.

Dach zawalił się zaś na starym domu przy ul. Brzeźnickiej, na szczęście już nikt w nim nie mieszkał.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto