Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Referendów w sprawie odwołania wójtów Ładzic i Żytna nie będzie

Przemysław Jafra
Wioleta Pichit (z prawej) może być spokojna o stanowisko wójta Ładzic
Wioleta Pichit (z prawej) może być spokojna o stanowisko wójta Ładzic Przemysław Jafra
Samorządowcy z gmin Ładzice i Żytno mogą na razie spać spokojnie? Jak się okazało próby przeprowadzenia referendów w sprawie odwołania wójtów oraz rad gmin Ładzice i Żytno spełzły na niczym.

Spór grupy mieszkańców z władzami gminy Ładzice trwa od kilku miesięcy. Kością niezgody jest planowana na terenie gminy budowa farmy wiatrowa. Część mieszkańców skupiona wokół Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Ładzice, chcąc zablokować inwestycje próbowała przeprowadzić referendum przeciw wiatrakom. Gminni radni odrzucili jednak wniosek o przeprowadzenie referendum.

Wnioskodawcom co prawda udało się zebrać wymaganą liczbę podpisów. Powołana komisja w celu sprawdzenia podpisów dopatrzyła się jednak wielu nieprawidłowości. Dotyczyły one m.in. błędów formalnych (brak danych osobowych, numerów PESEL). Odebrano też blisko 150 oświadczeń od osób, które twierdziły, że nie wiedziały co podpisują. Niezadowoleni z decyzji radnych mieszkańcy nie złożyli broni. Pod koniec lutego poinformowali komisarza wyborczego delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Piotrkowie Trybunalskim o zamiarze przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania wójta i rady gminy Ładzice. Aby doprowadzić do referendum musieli zebrać 384 podpisy. Po pewnym czasie z pomysłu się wycofali. Inicjatorzy referendum tej decyzji komentować nie chcą. Można się jedynie domyślać, że nie udało im się zebrać wymaganej liczby podpisów.

Część mieszkańców gminy Ładzice deklaruje, że nie zrezygnuje jednak z walki przeciw budowie farmy wiatrowej. Złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi na odmowę o przeprowadzenie wiatrakowego referendum. Pod koniec marca odbyła się pierwsza rozprawa. Nie przyniosła ona jednak rozstrzygnięcia. Kolejna odbędzie się jeszcze w tym miesiącu.

Pod koniec marca pojawiła się informacja, że do referendum w sprawie odwołania rady i wójta szykuje się część mieszkańców gminy Żytno. Głównym z powodów buntu miała być uchwała w sprawie likwidacji szkoły w Maluszynie.

Inicjatorzy przeprowadzenia referendum podkreślali też, że wójt systematycznie zadłuża gminę. Według nich zadłużenie obecnie wynosi ok. 7 mln zł. W przygotowywanym wniosku wspominano też o nieprawomocnym wyroku wójta za jazdę pod wpływem alkoholu. Ostatecznie z pomysłu się wycofali, choć jak podkreślają sprawa jest jeszcze otwarta. Chcą skupić się na obronie placówki, której los wydaje się przesądzony. Na ostatniej sesji radni podjęli uchwałę o likwidacji szkoły. Ratunkiem dla niej może okazać się przejęcie jej przez stowarzyszenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto