Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Koniarski: Teraz powinno być już lepiej

jd
Robert Koniarski
Robert Koniarski fot. JD
Sytuację w RKS Mechaniku Radomsko i postawę drużyny analizuje Robert Koniarski, prezes klubu...

Pojawiły się informacje, że z pracy w Mechaniku Radomsku ma być zwolniony trener pierwszej drużyny Artur Kowalski...
- To tylko i wyłącznie plotka. W poniedziałek odbyło się nadzwyczajne zebranie klubu, na którym obecni byli członkowie zarządu klubu, zawodnicy, którzy stanowią trzon zespołu oraz trener. Dyskusja była długa, każdy przedstawił swoje zdanie... My, jako zarząd, powiedzieliśmy, że nie jesteśmy zadowoleni z wyników. Na tym spotkaniu wszystko sobie wyjaśniliśmy i przystępujemy do kolejnych meczów z wolą walki, zaangażowaniem i chęcią zdobycia w każdym z nich trzech punktów.
Myślę, że piłkarzy do najbliższych spotkań motywować nie trzeba, bo są to mecze prestiżowe, derbowe, z Pilicą Przedbórz, GKS Bełchatów...

Czyli pozycja trenera jest obecnie niezagrożona?
- Umowa z Arturem Kowalskim obowiązuje do końca tego roku kalendarzowego i obecnie nie ma mowy o zmianie trenera. Nie jesteśmy klubem, który dysponuje olbrzymim budżetem i może sobie pozwolić na zwalnianie trenerów i szukanie kolejnych. Uważam zresztą, że dzisiaj decyzja o zmianie trenera byłaby najgorszą z możliwych. W pierś musimy uderzyć się wszyscy, ale nie ma co rozdzierać szat, tylko musimy się wziąć do roboty. Myślę, że zależy na tym każdemu z nas, wszyscy jesteśmy przecież z Radomska, reprezentujemy to miasto i gramy dla radomszczan. Drużyna w końcu odbije się i zaczną się dobre wyniki.

Właśnie forma piłkarzy najbardziej niepokoi kibiców. Przegrane po 0:6 i 1:6... To się przecież wcześniej nie zdarzało. Coś się dzieje w drużynie?
Nie ma co oceniać drużyny po czterech kolejkach. Zdarzyły się dwa mecze, które przegraliśmy w bardzo dotkliwy sposób... Na jednym z tych spotkań byłem osobiście i mogę powiedzieć, że słabo zagraliśmy zarówno my, jak i przeciwnicy. Wiem, że to nie jest usprawiedliwienie, ale ludzie, którzy znają się na sporcie potwierdzą, że takie mecze również się zdarzają. Wcześniej takich wyników nie było, spadło to na drużynę teraz, akurat w momencie, gdy trenerem jest Artur Kowalski. Trzeba to przyjąć i wyciągnąć wnioski. Myślę, że te wnioski wyciągnęliśmy już na wspólnym spotkaniu. Teraz powinno być już tylko lepiej.

A może Pan powiedzieć, jakie to wnioski?
- To są sprawy wewnątrzklubowe i nie chciałbym ich upubliczniać. Pewne rzeczy nabrzmiały i dojrzały do tego, żeby je rozwiązać. Myślę, że do tego doszło. Teraz spokojnie poczekajmy na najbliższe mecze. Atmosfera jest bojowa, widać to zresztą na treningach. Na pewno każdemu z nas zależy na jak najlepszych wynikach. Mamy przecież doświadczonych zawodników, którzy z dnia na dzień nie zapomnieli, jak się gra w piłkę nożną.

Czy wpływ na to, co działo się teraz w zespole miały finanse?
Wszyscy wiedzą, jakim budżetem dysponujemy. Wiadomo, jaką mamy dotację, sami staramy się o pozyskiwanie sponsorów. Chociaż powiedziałbym raczej, że to są darczyńcy, którzy pomagają nam albo finansowo, albo rzeczowo.
Czy finanse są głównym powodem słabych wyników zespołu? Uważam, że nie. Przed sezonem rozmawialiśmy z każdym z zawodników, przedstawiliśmy warunki, na jakich będzie grał w zespole. Piłkarze mają stypendia, premii meczowych nie ma. I wszyscy się na te warunki zgodzili. A godząc się na nie i podpisując deklarację gry w klubie nie mogą mieć pretensji o to, że warunki są takie, a nie inne.

A może w drużynie potrzeba ,,świeżej krwi"? Od kilku sezonów Mechanik gra w praktycznie niezmienionych składzie.
Trzon zespołu rzeczywiście się nie zmienia. Odchodzą pojedynczy piłkarze, ale zdarza się, że do nas wracają. Nie nastawiamy się na sprowadzanie zawodników z zewnątrz, żeby ktoś nam nie zarzucił, że nie dajemy grać radomszczanom. Dlatego skupiamy się na wprowadzaniu do pierwszego zespołu młodszych zawodników, którzy są naszymi wychowankami. Mamy kilka roczników grup młodzieżowych, pracujemy z nimi, widać efekty tej pracy. Zawodnik z zewnątrz to dla nas dodatkowe koszty, a wcale nie będziemy mieć gwarancji, że, jak to się mówi, będzie "gryzł trawę" i odda zdrowie dla naszej drużyny.

Rozmawiał Jacek Drożdż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto