Rondo na ul. Jagiellońskiej w Radomsku będzie nosiło nazwę ZHP. Rada miasta podjęła decyzję

Nie Pużaka, nie gen. Hallera, a ZHP. Taką nazwę będzie nosiło rondo niedawno wybudowane u zbiegu ul. Jagiellońskiej, Starowiejskiej i Armii Krajowej w Radomsku. W czwartek (30 stycznia) podczas sesji rada miasta podjęła ostateczną decyzję. Nie obyło się bez emocjonującej dyskusji.

Przypomnijmy, o nadanie rondu nazwy Związku Harcerstwa Polskiego wystąpił Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej. Do wydziału gospodarki nieruchomościami i nadzoru właścicielskiego wpłynął także wniosek Młodzieżowej Rady Miasta. Młodzi radni chcieli, by rondu nadać nazwę Kazimierza Pużaka. Tymczasem na posiedzeniu komisji edukacji pojawiła się kolejna propozycja. Wspólny Samorząd zaproponował nazwę gen. Józefa Hallera i to ta ostatnia nazwa została pozytywnie zaopiniowana przez komisję. Młodzieżowa Rada Miasta, która choć składała swój wniosek, ostatecznie uznała, że rondo powinno nosić nazwę ZHP, wydała nawet w tej sprawie oświadczenie.

Gorąca dyskusja o tym, jak nazwać rondo, wróciła na sesji...
- Jako pierwszy propozycję nazwy zgłosił klub KO, ale tak naprawdę była to inicjatywa radomszczańskiego harcerstwa. To harcerze prosili, by uhonorować ich organizację. Potem pojawiła się propozycja młodzieży, ale ostatecznie i Młodzieżowa Rada poparła wcześniejszy wniosek. A tu nagle na komisji, za pięć dwunasta wprowadzania jest jeszcze jedna propozycja - gen. Józefa Hallera, bo nagle ktoś się obudził. Po co? Żeby zaistnieć? - pyta radny Paweł Pichit. - Przecież wcześniej była możliwość dialogu. To po prostu dziwne.

- Rok 2019 rada miasta uczyniła w Radomsku Rokiem Harcerstwa, mieliśmy w mieście Święto Chorągwi Łódzkiej. Ta nazwa (ZHP) miała być ze strony władz miasta gestem uznania dla organizacji, która prężnie działa u nas od 100 lat - mówi radny Łukasz Więcek. - Są obszary życia miasta, w których rada powinna się spierać, ale honorowanie bohaterów powinno być poza sporem. Nazwę "ZHP" zgłoszono jako pierwszą i nie powinniśmy z tego robić zamieszania.

Jak tłumaczy Jacek Gębicz, który wysunął trzecią propozycję, nie było jego intencją negowanie dwóch pozostałych propozycji. - Tak naprawdę o tym, by nazwać jedno z radomszczańskich rond imieniem generała Hallera, rozmawialiśmy już rok temu. Wówczas wybraliśmy inną nazwę. Kiedyś naturalnym było, że nazwa odrzucona była niejako "zamrażana", by móc wrócić przy kolejnej możliwości nazwania miejskiego ronda czy ulicy. My po prostu wróciliśmy do dawnego wniosku, a od tego są komisje, by dyskutować. Harcerze są już w Radomsku upamiętnieni, jest ulica Harcerska, Szarych Szeregów - mówi radny Gębicz i pyta: - A co to oznacza, że młodzież wcześniej się "dogadała"? To na forum rady miasta podejmowane są takie decyzje. Co to za dogadywanie się?

W toku dyskusji pojawiły się wnioski, by decyzję odłożyć do następnej sesji czy by nazwać rondo na Jagiellońskiej rondem ZHP, a nazwę gen. Józefa Hallera zarezerwować np. na rondo które ma niedługo powstać na ulicy Piłsudskiego. Po przerwie wnioski odrzucono, ale dyskusja się nie skończyła.

- Przed sesją stanowisko każdego z klubów powinno być wypracowane. Czy my ustalamy budżet miasta na następne 5 lat, żeby tak się spierać? Uważam, że trochę zabrakło dojrzałości - dyscyplinował radnych przewodniczący Rafał Dębski.

- Pokażmy, że jesteśmy dorośli i że możemy zając wspólne stanowisko - mówił z kolei radny Radosław Rączkowski.

- Nie zdaliśmy egzaminu ze społecznej dojrzałości... - komentował radny Więcek.

Ostatecznie więcej radnych (różnica jednego głosu) opowiedziało się za nazwą ZHP. Za uchwałą zagłosowało 14 radnych, 7 osób się wstrzymało.

Co jeszcze działo się na czwartkowej sesji rady miasta? Czytaj: