Rozkład ratuje MPK...

Receptę na poprawę kondycji finansowej radomszczańskiego MPK i uczynienie firmy bardziej przyjazną dla pasażerów pod koniec 2012 roku przedstawiła władzom miasta zewnętrzna firma wynajęta, by zdiagnozować przyczyny złej sytuacji w MPK.

Dzisiaj już wiadomo, że "z dużej chmury mały deszcz". Spośród wielu propozycji "leczenia" MPK wdrożone mają być jedynie zmiany w rozkładzie jazdy miejskich autobusów. Część radnych, głównie z opozycji, negatywnie ocenia takie posunięcia.

Przypomnijmy, wyniki badania rynku i kondycji MPK, zdaniem Marcina Gromadzkiego przedstawiciela firmy Public Transport Consulting nie wypadły najlepiej.
- Delikatnie mówiąc, obraz MPK jest daleki od ideału. Na przystankach nie ma rozkładów jazdy, autobusy nie mają tablic z numerami, ceny biletów w Radomsku należą do najwyższych w Polsce. Na dodatek miejskie przedsiębiorstwo wycofało się ze sprzedaży biletów okresowych - oceniał.

Wśród propozycji, które mogłyby uzdrowić MPK, oprócz korekt w rozkładzie jazdy były także m.in. wprowadzenie biletu miesięcznego z niekontrolowaną liczbą przejazdów, wycofanie autobusów niskopodłogowych.

Prawdopodobnie tylko nowy rozkład jazdy zostanie wprowadzony, i nie bez problemów.
- Jak to możliwe, że po zmianie rozkładu jazdy autobusy nie będą jeździć przez wiadukt - zastanawia się Jadwiga Łysik, radna RdR. - Pozostają im więc tylko przejazdy przy ulicy Kościuszki i Warszyca. I... stanie w długich korkach - komentuje radna.

Zdaniem wiceprezydenta Marka Błasiaka, jeżdżące wiaduktem autobusy przez większość dnia były puste.
- Miały pasażerów tylko, gdy jechali uczniowie do pobliskich szkół - tłumaczy wiceprezydent. - Propozycja rozkładu jazdy będzie przedstawiona radnym. Jeżeli wszystkim przypadnie do gustu, będzie on wdrożony.

Niestety, o wprowadzeniu kolejnych zaleceń, czyli np. biletów miesięcznych czy nowego taboru mieszkańcy mogą tylko pomarzyć. Koszt wprowadzenia nowego systemu obsługującego pasażerów w Radomsku to ponad 1,5 miliona złotych.

Zdaniem Jarosława Ferenca, radnego RdR, to kwota zbyt wygórowana.
- Podstawowym zadaniem, które powinno być wprowadzone jak najszybciej to powrót biletu miesięcznego i ulgowego dla młodzieży, nie z 30 procentową zniżką, lecz 50 procentową - mówi radny.

- Wydanie kilkudziesięciu, prawdopodobnie 30 tysięcy złotych na badanie stanu MPK i wprowadzenie z szeregu zaleceń tylko zmian w rozkładzie jazdy miejskich autobusów to czysta niegospodarność - skomentował jeden z pracowników magistratu, prosząc o anonimowość.