Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd ustala, czy działacze klubu są winni korupcji

Jacek Drożdż
Piłkarze Warty kilka razy cieszyli się z awansu do klasy A
Piłkarze Warty kilka razy cieszyli się z awansu do klasy A Jacek Drożdż
Kolejna rozprawa ws. próbę wręczania łapówek. Działacze Warty Pławno nadal czekają na wyrok. Sąd chce jeszcze wysłuchać innych świadków

To miała być ostatnia rozprawa przed wydaniem wyroku w procesie, w którym oskarżeni o próbę wręczania łapówek są dwaj działacze piłkarskiego klubu Warta Pławno. Andrzej Ł. i Krzystof T. zapewniają, że są niewinni.
Po rozpoczęciu rozprawy okazało się, że nie stawili się wszyscy świadkowie, mi.in. Wacław Urbański, przewodniczący wydziału dyscypliny piotrkowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Na pytania sądu odpowiadał za to sekretarz tego wydziału Bogdan Adaczyński.

Przypomnijmy, że sprawa rozpoczęła się w czerwcu ubiegłego roku. Na stronach internetowych najpierw klubu Orzeł Wola Wiązowa, a następnie Luciążanki Przygłów pojawiły się informacje, że działacze Warty Pławno proponowali zawodnikom tych drużyn pieniądze za przegranie meczów. Warta walczyła bowiem wówczas o baraże premiowane awansem do klasy A.

Po ujawnieniu próby wręczania łapówek, OZPN ukarał Wartę spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej i odebraniem jej punktów. Działacze klubu z Pławna odwołali się od tej decyzji do Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, który przyznał im rację. Warta rozpoczęła więc ubiegły sezon w klasie A. Mimo wszystko działacze z Pławna mieli wyrobioną opinię. - Werdykt w naszej sprawie w OZPN zapadł niemal natychmiast. Chyba po to, żeby można było szybko rozegrać mecze barażowe bez naszego udziału - twierdzili.

Sprawa trafiła ostatecznie do prokuratury, która uznała, że jej wyjaśnieniem powinien zająć się sąd. Zeznania składali już piłkarze i szefowie klubów z Woli Wiązowej oraz Przygłowa...
- Te dwie sprawy nałożyły się na siebie niemal w tym samym czasie - mówił sądowi Bogdan Adaczyński. - Nie słyszałem o podobnych zajściach, od kiedy pracuję w OZPN. Prezes związku Stanisław Sipa był bardzo wzburzony, gdy dowiedział się o tym, że miały być podejmowane próby przekupstwa.

Sąd liczy, że nowe światło na sprawę rzucą zeznania Wacława Urbańskiego. Na świadka wezwano także kolejnego członka wydziału dyscypliny Włodzimierza Górczaka. Do kolejnej rozprawy dojdzie we wrześniu.

A jeśli chodzi o występy Warty w klasie A, to po rocznym w niej pobycie drużyna spadła ponownie do niższej klasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto