Sesja rady miejskiej w Radomsku. Mieszkańcy Strzałkowa pytają o składowisko odpadów przy Wyszyńskiego w Radomsku. ZDJĘCIA

Mieszkańcy Strzałkowa pojawili się na sesji rady miejskiej w Radomsku, pytając o utworzenie planowanego składowiska odpadów przy ul. Wyszyńskiego w Radomsku. - Nie wydaliśmy decyzji na składowisko odpadów. To będzie miejsce, gdzie będą zbierane i przetwarzane odpady – wyjaśniał Jarosław Ferenc, prezydent miasta.

Temat składowiska przy ulicy Wyszyńskiego w Radomsku pojawił się kilka tygodni temu.

Zobacz też:

- Gdzie znajduje się działka, na której będzie prowadzona działalność? Czy do decyzji była załączona mapka odnośnie strefy ochronnej? Jakie strony biorą udział w tym przedsięwzięciu? Jak w faktyczny sposób będą kontrolowane te odpady i czy jest wyznaczony pracownik? - pytali mieszkańcy Strzałkowa, którzy pod pismem w sprawie składowiska skierowanym do urzędu miasta zebrali 450 podpisów.

Przypomnieli również o pożarach składowisk odpadów. - Boimy się o nasze domy – mówili.

- To nie jest składowisko odpadów. Gdzieś takie rzeczy należy przeprowadzać. To nie jest takie składowisko, które płonie. Z pożarami mamy do czynienie na składowiskach, które działają nielegalnie… Przedsiębiorca musi uzyskać również zezwolenie na przykład ze starostwa powiatowego - tłumaczył Dariusz Kalinowski, naczelnik wydziału ochrony środowiska w urzędzie miasta w Radomsku.

- Zajmujemy się naprawą komputerów, laptopów, telefonów komórkowych, ksero... Mamy zamiar tam sprzęt tylko segregować. Żeby to robić, musimy mieć na to pozwolenie. Będziemy zajmować w 80 metrów kwadratowych w budynku, a w sumie 200 m kwadratowych – mówił Artur Wieczorek, przedsiębiorca, który wystąpił o pozwolenie na uruchomienie składowiska.

Dyskusja zakończyła się następującą konkluzją: gdy powołane zostaną komisje rady miejskiej, zostanie przeprowadzona wizja lokalna z udziałem mieszkańców i przedsiębiorcy. Oraz mediów.

- Stosowne zaproszenie wyśle przewodniczący stosownej komisji – podsumował Rafał Dębski, przewodniczący rady miejskiej.