Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sienkiewicz znów w Radomsku

Małgorzata Kulka
Podczas wernisażu zaprezentowano widowisko o losach Sienkiewicza, według scenariusza autorki wystawy
Podczas wernisażu zaprezentowano widowisko o losach Sienkiewicza, według scenariusza autorki wystawy Mariusz Siemiński
Z Barbarą Wachowicz, pisarką, historykiem literatury, autorką książek o wielkich Polakach oraz wystawy "Henryk Sienkiewicz. Dla pokrzepienia serc" rozmawia Małgorzata Kulka.

Dlaczego wybrała Pani Sienkiewicza, jako bohatera swych badań i postanowiła zgłębić jego twórczą osobowość?

- Powiedział autor Trylogii, że tradycja ojczysta jest jak klejnot bezcenny. Ukryta – jest bezpieczna, ale nie promieniuje. Tradycja powinna promieniować. Miałam szczęście wychować się w domu, który promieniował tradycją i blaskiem miłości do historii ojczystej i wielkości naszej literatury. Wzrastaliśmy na Trylogii, ulubionymi zabawami dzieciństwa była odsiecz Zbaraża i poszukiwanie Stasia i Nel.
Gdy zaczęłam gromadzić dokumentację do biografii Henryka Sienkiewicza, urzekła mnie siła jego walki o polskość. Jakże słusznie powiedział o Nim mój drugi ukochany pisarz – Stefan Żeromski, że Sienkiewicz – wielki mistrz języka polskiego uderzał słowem jak szpadą w obronie Polaków. Swą niebywałą światową sławę wykorzystał by rzucić w twarz oskarżenie cesarzowi Niemiec groźnym listem otwartym, który drukuje cała prasa europejska i amerykańska – pokazując dramat dzieci polskich, którym Niemcy zabronili nawet modlitwy w języku ojczystym. Dziękczynne listy tych dzieci można przeczytać na mojej wystawie.
Gdy Sienkiewicz odbiera Nagrodę Nobla wykorzystuje ten moment, by jako obywatel państwa nie istniejącego na mapie świata uczynić swe przemówienie wielkim wyznaniem triumfu polskości.

Nie ma w literaturze światowej pisarza, który byłby tak jak On czytany przez prezydentów i pastuchów. Sienkiewiczowska twórczość „dla pokrzepienia serc” nie stroni od wytykania naszych potężnych wad narodowych – prywaty i wiekuistego skłócenia. Ale niosła ze sobą tak potężny ładunek wiary w moc odrodzenia, że słusznie uznano autora Trylogii za czołowego – obok Piłsudskiego – twórcę niepodległości.

Jakie uniwersalne wartości może odnaleźć współczesny czytelnik w twórczości Sienkiewicza? Czy mógłby się z ni-mi utożsamiać? Czy dzisiejsza młodzież, w dobie komputerów i internetu, niemalże bez reszty pochłaniających uwagę, jest w stanie przeczytać Trylogię czy "Quo vadis"?

- Odpowiedź na to pytanie zawiera się w pięknych i mądrych listach młodzieży do Henryka Sienkiewicza - wynik konkursu, który od lat ogłaszam dla szkół Sienkiewiczowskich. Z owych wypowiedzi, fraszek, wierszy można złożyć imponującą i krzepiącą antologię. Zacytujmy chociaż kilka fragmentów:


List licealistki z Wrześni:
„ Panie Sienkiewiczu, czarodzieju najukochańszy! Są takie książki cudowne, które zawsze przebiją się przez mur czasu, przez warstwę agresywnej nowoczesności. To Biblia polskiego patriotyzmu – Trylogia, która zawsze budziła i budzi wielką wspólnotę dusz. Powiedział Pan – Ojczyźnie nie można za wiele ofiarować. Jak to uczynić – Pan wie najlepiej”.


List gimnazjalisty z miejscowości Wąsosz:
„W pustyni i w puszczy” - to najpiękniejsza książka o przyjaźni dzieci, a z przyjaźnią nierozerwalnie związana jest odpowiedzialność za drugiego człowieka. Tak wielu ludzi zapomina, zwłaszcza politycy – którzy powinni się czuć odpowiedzialni za losy narodu. Dziś Kmiciców nam trzeba, a oglądając telewizję odnoszę wrażenie, że mamy tylko Radziwiłłów. Czerpmy z Trylogii nadzieję, że i nasz Naród umie się zmienić”.


Licealistka z Płońska:
„Po przeczytaniu Pańskich książek Szanowny Panie Sienkiewiczu nasunęły mi się refleksje: co to jest patriotyzm? Czy to słowo jest wciąż aktualne? Czy jest trendy, jakby powiedzieli niektórzy moi koledzy. Co to znaczy być Polakiem? Czy wystarczy tylko mieszkać nad Wisłą i posługiwać się mową polską? Pańskie książki uświadomiły mi, że Ojczyznę trzeba kochać i być za nią odpowiedzialnym i aby nazwać się prawdziwym Polakiem trzeba utożsamiać się ze swoim krajem, znać jego historię i być mu wiernym”.


Dzieci ze Szkoły Podstawowej im. Sienkiewicza w Łodzi:

„Zamiast głupcem masz być w szkole – za Trylogię łap sokole!
 Miłość, honor, Ojczyzna w Jego twórczości gości
 Było by wspaniale znaleźć je we współczesności...
 Sienkiewicz nam bliski zawsze – Jego księgi to duma i chwała

My też chcemy być wierni Ojczyźnie jak szabla Pana Michała!”



To przecież młodzież polska przyznała Sienkiewiczowi za naszych czasów Nagrodę Orlego Pióra, a jak jest ciągle czytany przez wszystkie generację świadczy wynik ankiety ogłoszonej przez Politykę na najsławniejszego pisarza polskiego XX wieku. Sienkiewicz otrzymał nie tylko pierwsze miejsce, ale także Trylogię uznano za dzieło wszechczasów!

Jak nauczyciele powinni zachęcać do poznania dzieł pisarza? Jak Pani zachęca do tej lektury?

- Nie ukazujmy naszych wielkich jak spiżowe kukły z pomników. W szkołach królują konterfekty patronów jako smętnych starców, a przecież i oni byli młodzi i oni mieli kłopoty z matematyką. Sienkiewicz westchnął – Boże za rok matura, ale pomyśleć – nigdy więcej logarytmów! Zawsze opowiadam o naszych wielkich jak się uczyli, z czym musieli wojować, staram się ukazywać ich problemy, radości i smutki. Czynię to często przygotowując widowiska biograficzne z udziałem młodzieży. Młodzi słuchają wspaniale swych rówieśników. I zawsze staram się by bohaterowie mówili swymi autentycznymi słowy. Polecam ten zabieg. Łączę też oczywiście ich losy z twórczością.

Jakie jest przesłanie stworzonej przez Panią wystawy?

- Zawsze interesowały mnie tajemnice życia wielkich Polaków, a są to życiorysy fascynujące i nigdy nie pojmę głupoty naszej telewizji i filmu, które odwracają się od tej pasjonującej tematyki. Nie mamy przecież nawet serialu o Chopinie w tym szumnie i za ogromne pieniądze obchodzonym Roku Chopina. Wiele lat walczyłam o taki serial i film poświęcony życiu Sienkiewicza – na próżno. Ale udało mi się zrealizować kilka wystaw poświęconych m.in. - Norwidowi, Kościuszce, Mickiewiczowi, Żeromskiemu i oczywiście autorowi Trylogii. Moje wystawy pozwalają wędrować z bohaterem od dzieciństwa po dni ostatnie.
Dają szansę by poznawać jego los, jego bliskich, pejzaże jego życia, troski, radości i sukcesy. Na wystawie „Dla pokrzepienia serc” możecie Państwo zobaczyć Sienkiewicza w mundurku gimnazjalisty i ujrzeć jego dyplom Nagrody N

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto