Skrzyżowanie Sucharskiego i Poprzecznej w Radomsku. Mieszkańcy się skarżą, radni interweniują [ZDJĘCIA, FILM]

Na skrzyżowanie ulic Sucharskiego i Poprzecznej w Radomsku skarżą się mieszkający w pobliżu radomszczanie, którzy o pomoc poprosili miejskich radnych. Do spotkania doszło w poniedziałek, 6 września.

- To jedno z najbardziej niebezpiecznych skrzyżowań w mieście. Od wielu lat mówi się o tym, że należy wprowadzić tutaj rozwiązania, które pozwolą na to, by zarówno mieszkańcy, jak i osoby, które tędy jeżdżą czuły się bezpiecznie. Niestety, jest inaczej – mówił Rafał Dębski. - Rok temu złożyłem na ręce prezydenta miasta wniosek o podjęcie działań, które doprowadzą do zmian na skrzyżowaniu. Do dziś nie doczekałem się reakcji na to pismo. Dzisiaj, za pośrednictwem mediów, składam kolejny wniosek.

„W imieniu mieszkańców wnioskuję o zabezpieczenie środków finansowych w budżecie miasta Radomska na rok 2021 na przygotowanie koncepcji i przebudowę skrzyżowania ulic Poprzecznej i Sucharskiego. Skrzyżowanie od wielu lat jest jednym z najniebezpieczniejszych w Radomsku, a dotychczasowe rozwiązania, wypracowane na komisjach wyjazdowych, nie przyniosły efektów” - to fragment wniosku przygotowanego przez radnego.

- Gdy się tutaj przeprowadziłem, ruch na skrzyżowaniu był znacznie mniejszy. Spokojnie się tu mieszkało. Ale od paru lat, z roku na rok, coraz bardziej się nasila. I nie chodzi tylko o ruch w godzinach, kiedy ludzie dojeżdżają do pracy, ale o ruch samochodów ciężarowych, które albo puste jadą na strefę, albo z kontenerami wracają. To jest dla nas bardzo uciążliwe – opowiada Mirosław Zatoń.

- Wypadki na skrzyżowaniu były od dawna. Tylko że z roku na rok jest ich coraz więcej i są coraz bardziej niebezpieczne. Wypadki spowodowane są głównie tym, że samochody jadąc Poprzeczną od strony Krasickiego, nie zatrzymują się przed znakiem „STOP”. Bo nieraz go nie ma, a nieraz go po prostu nie widać – wyjaśnia Robert Olejarczyk. - To skrzyżowanie jest po prostu źle oznaczone. Znak „STOP”, o którym mówiłem, w słońcu jest w ogóle niewidoczny. Nie ma wcześniej znaku, że można spodziewać się zmiany pierwszeństwa ruchu, że trzeba się zatrzymać. To powoduje, że kierowcy jadą prosto.

- Żeby tutaj sytuacja się poprawiła, trzeba wyeliminować ruch tirów i wprowadzić odpowiednie oznakowanie, które da ten efekt, że kierowca się zatrzyma przed skrzyżowaniem – dopowiada kolejny z mieszkańców.

Mieszkańcy mają znacznie więcej problemów: kurz wznoszony przez przejeżdżające tiry, hałas... Bezpieczeństwo na skrzyżowaniu mógłby poprawić również fotoradar na Sucharskiego, ustawiony od strony obwodnicy miasta. - Samochody jadące Poprzeczną nie ustępują pierwszeństwa przejazdu. Ale trzeba powiedzieć, że kierowcy na Sucharskiego znacznie przekraczają prędkość. Dzięki fotoradarowi kierowcy wyjeżdżający z Poprzecznej lepiej widzieliby nadjeżdżający samochód i mogliby lepiej ocenić, czy zdążą przejechać przez skrzyżowanie – tłumaczą pomysłodawcy.

Czy któryś z pomysłów mający poprawić bezpieczeństwo na skrzyżowaniu zostanie zrealizowany? Radomszczanie, którzy mieszkają przy Sucharskiego wierzą, że tak się stanie. Dlatego na koniec podpisali się pod wnioskiem kierowanym do prezydenta Radomska.

Skrzyżowanie na Sucharskiego w Radomsku. Mieszkańcy się skarżą, radni interweniują:

Zobacz też: