Możliwość pozwania go rozważa Jarosław Kozik, przewodniczący rady gminy, który poczuł się urażony słowami użytymi przez byłego burmistrza w odpowiedzi na pytania dotyczące czasów jego urzędowania.
Jak twierdzi przew. rady, radny Turlejski miał powiedzieć, że "oto odbywa się komunistyczny sąd nad demokratycznie wybranym radnym przez osobę wychowaną w komunistycznym domu". - Długo zastanawiałem się, czy brnąć w tę sprawę - mówi radny Kozik. - Doszło do naruszenia moich dóbr osobistych.
Na ostatniej sesji radny Kozik próbował wręczyć pismo, w którym domaga się przeprosin. Rad-ny Turlejski odmówił przyjęcia. - Będę dążył do polubownego rozwiązania. Jeśli się nie uda, zło-żę pozew cywilny - zaznacza.
- Treści pisma nie znam, nie mogę się do niego odnieść. Przewodniczący rady wiele razy podczas sesji rady zniesławiał moją osobę i już dwukrotnie publicznie mnie przepraszał, ale zostało jeszcze kilka spraw, za które winien przeprosić. Jeśli on wkroczy na drogę sądową, ja też to uczynię - odpowiada Turlejski.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?