Spotkanie w Krzysztofem Janikiem w MDK w Radomsku

"Samorząd terytorialny dzisiaj i jutro" był tematem spotkania z Krzysztofem Janikiem, politykiem, byłym ministrem spraw wewnętrznych i administracji, które odbyło się 20 kwietnia w Miejskim Domu Kultury w Radomsku. Spotkanie zorganizowane przez Stowarzyszenie "Pokolenie" poprzedzone było posiedzeniem Wojewódzkiego Zarządu Stowarzyszenia.

Koło Stowarzyszenia "Pokolenie" powstało w Radomsku w grudniu 2012 roku, jego przewodniczącą jest Danuta Kałuzińska (radna Sejmiku Województwa Łódzkiego, SLD), w zarządzie zasiadają Jerzy Kokoszczyk, Wojciech Szwedowski i Fabian Zagórowicz. W kole zrzeszonych jest na razie 20 osób.
- Stworzyliśmy Stowarzyszenia „Pokolenia” po to, żeby połączyć ludzi bez względu na przynależność partyjną, bo nie chodzi o opcję polityczną, chodzi o mieszkańców i z takimi ludźmi chcemy rozmawiać o przyszłości - mówi Kałuzińska.

Sobotnie spotkanie skierowane było właśnie do samorządowców z całego powiatu bez względu na przynależność partyjną.
- Podjęliśmy tę inicjatywę, by porozmawiać o samorządzie terytorialnym. Doszliśmy do wniosku, że skoro możemy się spotykać w Łodzi, to dlaczego nie w Radomsku. Zaprosiliśmy wszystkich samorządowców z powiatu radomszczańskiego, wójtów, przewodniczących rad, prosząc by oni również zaprosili swoich radnych i inne osoby zainteresowane samorządem - tłumaczy Danuta Kałuzińska.- Zbliżają się wybory, więc chcemy porozmawiać czy samorząd powinien istnieć w takiej formie jak do tej pory, czy powinien wyglądać inaczej, co trzeba zmienić, jakich ludzi wybrać i co chcemy osiągnąć. Zorganizowaliśmy spotkanie, żeby porozmawiać o tym, jaka będzie przyszłość samorządu.

Zdaniem gościa, na przestrzeni ostatnich lat samorząd pod pewnymi względami zmienił się na lepsze, jednak nie na każdej płaszczyźnie.
- Samorząd na pewno się umocnił, obrósł w tłuszczyk, ale z drugiej strony zmienił się na gorsze. Przynajmniej w części samorządu mamy do czynienia ze zjawiskiem izolowania się od problemów ludzkich. Więcej uwagi przywiązuje się do budżetu, środków unijnych, do rozmaitych haseł, niż do interesów zwykłych ludzi. Samorząd, jak każda władza, się oligarchizuje i przed tym trzeba przestrzegać - mówi Krzysztof Janik.

Zdaniem byłego ministra, ostatnie lata przyniosły pogorszenie się warunków działania samorządu, bo skończyły się środki własne, nie ma już majątku do sprzedania; samorząd przeinwestował, przez co się zadłużył się i możliwości dalszego rozwoju są już ograniczone.

Inną słabością samorządu jest jego "starzenie się". - Słabością naszego państwa jest stosunkowo małe zaangażowanie „młodzieży” w rządzenie, za mało jest młodych ludzi na poziomie wójtów, burmistrzów, prezydentów, starostów. Tu powinniśmy stawiać na młodych. Oni gdzieś muszą się uczyć rządzenia i odpowiedzialności. Osoby dojrzałe, które coś już widziały, coś wiedzą, powinny być w radach gmin, radach miast, powinny być rzecznikami rozsądnej polityki - tłumaczy Krzysztof Janik.

Zachętą dla młodych do pracy w samorządzie ma być władza i poczucie odpowiedzialności za swój los. - Możemy budować państwo oparte na emerytach, ono będzie dość stabilne, ale tak naprawdę o miejscu Polski w Europie zadecyduje dynamika młodych.Trzeba powiedzieć młodym, że to ich czas, ich szansa na objecie odpowiedzialności, budowę nowej rzeczywistości.

Krzysztof Janik jest także za odmłodzeniem kardy urzędniczej. - Rozwój technologii, informatyki będzie powodował, że dla ludzi w pewnym wieku to będą narzędzia obce. Jeśli myślimy o nowoczesnym zarządzaniu to trzeba postawić na ludzi młodych, którzy nie boją się Internetu czy smartfona i wiedzą czym jedno od drugiego się różni - żartuje były minister.