Sprawca śmiertelnego wypadku w Dąbrowie pod Kamieńskiem zatrzymany

Kierowca ciężarówki jadąc w kierunku Katowic potrącił dwóch pieszych idących poboczem i uciekł z miejsca zdarzenia. Jeden z pieszych, 28-letni mieszkaniec województwa śląskiego zginął na miejscu, a drugi ze złamaniami został przewieziony do piotrkowskiego szpitala.

- Do ustalenia dokładnych danych osobowych sprawcy wypadku przyczyniły się działania żony zmarłego, która wynajęła firmę detektywistyczną. Rezultatem podjętych działań było zatrzymanie sprawcy tego wypadku. Jest nim 34-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, który jest zawodowym kierowcą. 26 listopada policjanci przesłuchali zatrzymanego, który przyznał się do winy - informuje mł. asp. Aneta Komorowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.

Mężczyzna początkowo utrzymywał, że nie wiedział, o potrąceniu ludzi. Sądził, że uderzył w przydrożny słupek. Jak tłumaczył, dlatego się nie zatrzymał. Dopiero po przeczytaniu komunikatów umieszczonych w prasie i internecie skojarzył, że to chyba on jest sprawcą, którego szuka policja. Jak powiedział, chciał oddać się w ręce policji, ale powstrzymywała go przed tym obawa o losy jego rodziny.

Policjanci zabezpieczyli naprawionego już dafa. Prokurator nadzorujący postępowanie zwróci się do sądu o zastosowanie wobec kierowcy tymczasowego aresztowania. Mężczyźnie grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
- Zgodnie z art. 177 kodeksu karnego za spowodowanie wypadku, w którego następstwem jest śmierć osoby sprawcy grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast, zgodnie z art. 178 kodeksu karnego kara ta może być zwiększona o połowę górnej granicy, jeżeli sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia - dodaje mł. asp. Komorowska.

Czytaj więcej o wypadku w Dąbrowie:Mężczyzna zginął potrącony przez ciężarówkę w Dąbrowie (gm. Kamieńsk). Kierowca uciekł