Cieplejsze dni dopiero się zaczęły, a groźne owady już dają się we znaki mieszkańcom Radomska i powiatu radomszczańskiego. Strażacy niemal codziennie wyjeżdżają do usuwania gniazd, a tak naprawdę szczyt "sezonu" na tego typu zdarzenia jeszcze przed nami. Najwięcej takich interwencji jest w lipcu i sierpniu.
Do usuwania gniazd lub rojów owadów radomszczańscy strażacy w tym roku wyjeżdżali już 23 razy - informuje kapitan Marek Jeziorski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Radomsku. - W ubiegłym roku było to aż 260 zdarzeń, a w 2019 - 234.
Straż pożarna podejmuje zgłoszenia o zagrożeniach związanych z owadami błonkoskrzydłymi, takimi jak osy, szerszenie czy pszczoły. Zwykle na początku strażacy oceniają, czy istnieje zagrożenie dla przebywających w danym miejscu osób. Jeśli tak jest, ewakuują je poza strefę niebezpieczną i usuwają rój lub gniazda. W przypadku braku bezpośredniego zagrożenia, strażacy mogą ograniczyć swoje działania do ewakuacji osób i poinformowania właściciela (zarządcy) obiektu o występowaniu roju czy gniazda.
Jak powinniśmy się zachowywać, gdy zauważymy w swoim otoczeniu rój lub gniazdo owadów? Oto kilka zasad:
- nie zbliżać się do gniazda lub roju na odległość mniejszą niż 20 m w terenie otwartym lub opuścić pomieszczenie, w którym znajdują się owady,
- nie należy samodzielnie usuwać roju lub gniazda,
- nie należy drażnić owadów, np. poprzez rzucanie w nie różnymi przedmiotami, spryskiwanie wodą lub środkami owadobójczymi ,
- należy ostrzec osoby zbliżające się do miejsca bytowania owadów o ich obecności.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?