Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła w Woźnikach będzie zlikwidowana, ale placówka w Maluszynie ocaleje

Justyna Drzazga-Nowińska
Wraz ze szkołą w Maluszynie ocalało także tamtejsze przedszkole. Na zdj. ślubowanie na przedszkolaka
Wraz ze szkołą w Maluszynie ocalało także tamtejsze przedszkole. Na zdj. ślubowanie na przedszkolaka Justyna Drzazga-Nowińska
Od nowego roku szkolnego z mapy powiatu zniknie jedna szkoła. Chodzi o szkołę w Woźnikach (gm. Lgota Wielka). Walkę o szkołę dla swych dzieci wygrali za to rodzice uczniów z Maluszyna (gm. Żytno).

Radni z Lgoty, którzy w lutym podjęli uchwałę intencyjną o zamiarze likwidacji szkoły w Woźnikach, poszli za ciosem i ostatecznie zagłosowali za takim rozwiązaniem. Uznali, że gminy nie stać na dokładanie coraz to większych pieniędzy do oświaty. A tak się działo, ponieważ dzieci w tej szkole z roku na rok było coraz mniej. Jak wyliczono, z powodu malejącej liczby uczniów, w bieżącym roku szkolnym do gminy wpłynie o 180 tys. złotych mniej subwencji.

- W "zerówce" jest pięcioro uczniów, w klasie pierwszej - dwoje, w drugiej - troje, w trzeciej - czworo, w czwartej - najwięcej, bo czternaścioro, w piątej - sześcioro, w szóstej - siedmioro - wyliczył Jerzy Kotlewski, wójt gm. Lgota Wielka.

Od września dzieci ze zlikwidowanej szkoły będą uczyć się w szkole w Lgocie. Ocalała zaś inna szkoła w tej gminie, podstawówka w Brudzicach. Jest już jednak uchwała, że likwidacja czeka ją w 2014 roku.

Więcej szczęścia mają uczniowie ze szkoły podstawowej w Maluszynie. Szkoła ta już bowiem drugi raz uszła cało, mimo prób jej zlikwidowania, także ze względów oszczędnościowych. Bo w tym przypadku liczba dzieci nie była decydująca. Uczniów z Maluszyna planowano przenieść do sąsiedniej szkoły w Silniczce, gdzie akurat uczy się mniej dzieci. Urzędnicy próbowali przekonać radnych, że warunki w szkole w Maluszynie są gorsze od tych w Silniczce. Kontrola straży i sanepidu tego jednak nie potwierdziła.

Podczas ostatniej sesji punkt w sprawie likwidacji szkoły nagle spadł z porządku obrad. Wójt gminy Janusz Czapla zdecydował bowiem, że w "takiej" atmosferze gmina szkoły nie będzie zamykać. W "takiej", czyli w sytuacji, gdy radni z komisji oświaty na krótko przed sesją rady nagle zmienili zdanie i większość z nich była przeciwna likwidacji (mimo że kilka tygodni wcześniej podjęli uchwałę intencyjną).

- Musiałem podjąć taką decyzję. Nie oznacza to jednak, że gmina zrezygnuje z likwidacji jednej z podstawówek. Nie stać nas na utrzymywanie tylu szkół. Od września znów zajmę się tym tematem - oznajmił wójt Czapla.

Rodzice uczniów z Maluszyna cieszą się z takiego obrotu sprawy. - Naszej szkoły zlikwidować nie damy - zapowiadają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto