Szpital Powiatowy w Radomsku przegrał konkurs na ratownictwo medyczne. Po raz kolejny wygrała go firma Falck. W podobnej sytuacji znalazł się w tym roku Bełchatów, gdzie szykują się zwolnienia pracowników.
Radomsko już raz kontrakt na ratownictwo medyczne przegrało, w 2010 roku. W tym roku miało być inaczej, szpital od kilku miesięcy przygotowywał się do konkursu.
- Jestem niemile zaskoczony wynikiem. Z naszej strony zrobiliśmy wszystko, co można było zrobić: doposażyliśmy karetki, w tym w sprzęt dodatkowo punktowany, m.in. system wspomagania dowodzenia, radiostację, łączność... - wylicza Radosław Pigoń, dyrektor Szpitala Powiatowego w Radomsku. - Zapewniliśmy lekarzy "z górnej półki" i taki sprzęt, zaproponowaliśmy cenę dającą nam maksymalną liczbę punktów... I przegraliśmy. Zupełnie tego nie rozumiem.
Dyrektor przypomina, że rozmawiał już z szefami innych stacji ratownictwa w regionie, które również przegrały konkursy.
- Mają podobne odczucia jak ja i będziemy wspólnie działać, by wyjaśnić wszelkie niejasności - dodaje.
- Na pewno wynik konkursu zostanie przez nas zaskarżony, skorzystamy z procedury odwoławczej i będziemy wszelkimi metodami prawnymi starali się wyjaśnić, skąd takie rozstrzygnięcie - mówi Robert Zakrzewski, starosta radomszczański.
Jeśli NFZ podtrzyma decyzję, Radomsko będzie mieć kłopoty. Dostało trzy karetki, kupione z funduszy unijnych. W przypadku gdy nie zostaną wykorzystane, szpital będzie musiał zwrócić pieniądze na ich zakup, 500 tys. zł.
Podobny scenariusz wydarzeń ma miejsce w Bełchatowie. Szpital Wojewódzki im. Jana Pawła II przegrał konkursu z Centrum Medycznym Riemer z... Grodziska Mazowieckiego.
- Ta sytuacja jest dramatyczna dla szpitala pod dwoma względami: finansowym, bo tracimy duże pieniądze i ludzkim, bo będziemy musieli pożegnać się ze sporą liczbą naszych pracowników - mówi Robert Kornacki, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie.
W pogotowiu ratunkowym na etatach pracuje 26 ratowników medycznych, pięć pielęgniarek, pięć dyspozytorek, trzech lekarzy. Na umowę zlecenie zatrudnionych jest siedmiu ratowników.
- W tej chwili pracujemy nad tym, aby jak najwięcej z tych osób zatrzymać w szpitalu. Po prostu szukamy im miejsc pracy - mówi Robert Kornacki. - Liczymy też, że być może obecnych pracowników zatrudni fir-ma, która konkurs wygrała. Na razie jednak takich sygnałów nie mieliśmy.
Porażka w konkursie to dla szpitala w Bełchatowie także ogromne straty finansowe. Szacuje się, że za pięć lat kontraktu na świadczenie usług ratownictwa medycznego szpital mógł-by otrzymać nawet 30 mln zł. Dyrekcja szpitala zamierza odwoływać się od wyników konkursu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
