Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnice herbaty

Emilia Białecka *Emkanabe*
Emilia Białecka *Emkanabe*
Truskawki w śmietanie, Przysmak Św. Mikołaja, czy też Rosyjska Karawana, to nazwy herbat. Ile jednak wspólnego mają z rzeczywistością, jak się parzy poszczególne rodzaje i czym się od siebie różnią?

Chociaż nie tak dawno na łamach MMki pisaliśmy na temat palarni kawy "Emona", postanowiłam wybrać się tam osobiście, gdyż od dłuższego czasu nosiłam się z napisaniem o herbacie, a Grek prowadzący ten niecodzienny sklepik, ponoć wie o niej wszystko. Nie zawiodłam się, Stale Musos przybliżył mi kilka istotnych faktów dotyczących owego napoju.

Herbata ma zarówno pozytywne, jak i negatywne strony, jednak tych pierwszych jest chyba więcej. Jak wiadomo, zawiera niewielkie ilości kofeiny, dzięki czemu jest, zaraz po kawie, doskonałym, napojem pobudzającym. Zawartość kofeiny w herbacie stanowi połowę tej znajdującej się w kawie, więc dorośli nie powinni przekraczać 8-9 filiżanek dziennie. Ponadto, herbata zawiera przeciwutleniacze oraz dostarcza około 70% dziennego zapotrzebowania na fluorek, który uczestniczy w procesie mineralizacji kości i ochrony zębów przed próchnicą.

Gatunków herbat w zasadzie nie ma tak dużo, jak jej smaków i kombinacji składników. Najpopularniejsza jest czarna, która stanowi ponad 70% światowej produkcji. Dobrze znana jest nam także zielona. Oprócz wymienionych, możemy spotkać na rynku białą, pu-erh, ulung oraz aromatyzowane i prasowane.

Czym one się od siebie różnią? Między innymi procesami, jakim poddawane są liście w celu otrzymania produktu końcowego, zawartością szkodliwych składników(to zależy również od właściwego sposobu parzenia) oraz od momentu ich zbiorów.

Gatunki
Jak powiedział Stale Musos, czarna herbata jest gatunkowo najgorsza. Ktoś mógłby się oburzyć, ale wystarczy porównać ceny poszczególnych herbat, które niejednokrotnie świadczą o jakości produktu. "Czarna" otrzymywana jest w wyniku czterech procesów: więdnięcia, skręcania, fermentacji i suszenia. Najgorszym rodzajem surowca jest pył herbaciany używany do produkcji herbaty ekspresowej.

Nazwy sugerujące, iż mamy do czynienia z rodzajem czarnej herbaty: ceylon, assam, yunnan, darjeeling.

Zielona jest jedną z łagodniejszych herbat, a to za sprawą procesu jej powstawania Otóż w tym przypadku nie dochodzi do fermentacji. Liście są poddawane suszeniu natychmiast po zerwaniu, dzięki czemu herbata zachowuje więcej cennych składników.

Nazwy sugerujące, iż mamy do czynienia z rodzajem zielonej herbaty: gunpowder, genmaicha, sencha, longjing (lung ching).
Biała herbata powstaje z młodych, nierozwiniętych jeszcze, zbieranych na wiosnę pączków. Jest to najdroższy rodzaj herbaty. U Stale'a Mussosa można ją kupić na sztuki lub gramy, a cena waha się od 4-5 zł za sztukę do około 65 zł za 50 gram. Krzewy, z których powstaje ten gatunek, często są dodatkowo chronione przed słońcem, co ma na celu zapobieganie wykształceniu się chlorofilu.

Pod nazwą pu-erh kryje się herbata czerwona, którą cechuje dodatkowy proces, zarówno fermentacji, jak i leżakowania. Można ją przechowywać nawet do 60 lat. Ma bardzo silny zapach i smak.

Liście herbaty ulung, ulong nie są łamane, a ich zbiór odbywa się w ściśle określonym czasie. Po ich zwiędnięciu i wysuszeniu, wytrząsa się je kilkakrotnie w bambusowych koszach, a następnie poddaje jedynie krótkiej fermentacji. Ponoć jest typem pośrednim między czarną, a zieloną.

Herbaty prasowane, jak sama nazwa wskazuje, poddawane są procesowi prasowania. Mogą mieć formę kulek, płytek lub kostek. Jak mówi Musos, dzięki temu są bardziej wydajne oraz zachowują więcej mikroelementów.

Jak obchodzić się z herbatą
W sklepiku Stale’a Musosa znajdziemy wręcz niewyobrażalną ilość herbat. Niezmiernie ważne jest, by przechowywać je zgodnie z pewnymi zasadami. Ponieważ herbata ma tendencję do pochłaniania zapachów z otoczenia, trzymana jest w szczelnie zamkniętych pojemnikach, w umiarkowanym świetle. Tak jak niemal wszystko, tak i herbata, ma swoją datę ważności.

- Jeśli chodzi o białą, jest uzasadnione, iż termin przydatności jest krótszy, wynosi od 4 do 5 lat, natomiast pu-erh może przeleżeć w odpowiednich warunkach nawet do 60 lat – powiedział właściciel „Emony”.

Stale Musos zdradził również, iż prawidłowe parzenie herbaty jest czasochłonne. W zasadzie nie chodzi tu o sam czas parzenia, a o całą procedurę, której niektórym herbaciarniom zdarza się  nie przestrzegać.

- Otóż po zaparzeniu, które przeciętnie trwa od trzech do dziesięciu minut, należy oddzielić fusy od naparu, gdyż po tym czasie, różniącym się w zależności od gatunku herbaty, traci ona zarówno swoje walory smakowe, jak i dobroczynne działanie. Zaczynają wydzielać się szkodliwe substancje – wyjaśnia.

Ponadto (z tym już spotkamy się w większości herbaciarni), powinno się podtrzymywać temperaturę naparu, co również ma związek z jego smakiem.

Grek jest zdania, iż praktycznie do każdej herbaty możemy dodać przyprawy, jednak do tych wysokogatunkowych nie powinno się niczego dodawać. Aby poczuć prawdziwy smak najlepiej nie używać nawet cukru.

Parzenie
Odgrywa istotną rolę. Ma wpływ zarówno na smak, jak i działanie herbaty. Duże znaczenie ma tutaj woda, która jest nieodzownym składnikiem naparu. Nie odkryjemy prawdziwych walorów smakowych herbaty, parząc ją w twardej wodzie, zawierającej, na przykład chlor, ołów, wapń czy też sól. Problem możemy rozwiązać używając wody mineralnej. Jak podkreśla Musos, jeśli chcemy poznać walory herbaty, powinniśmy zadbać o to, aby nic nie zniekształciło jej smaku.

Jeśli mówimy o parzeniu herbaty, powinniśmy również nauczyć się podstawowych zasad, które ściśle określają czas parzenia każdego gatunku oraz temperaturę wody.

• Czarną zalewa się wrzącą wodą i parzy 3-5 minut.
• Zieloną zalewa się wodą o temperaturze 60-80°C, w zależności od rodzaju, a te same liście można parzyć nawet do trzech razy, przy czym najbardziej wartościowa jest zazwyczaj przy drugim.
• Białą można parzyć trzykrotnie w temperaturze 85°C, przez ok. 5-7 minut, wtedy zachowuje najlepsze wartości smakowe.
• Ulung parzy się w temperaturze 90°C przez 3-4 minuty. Ponieważ tej herbaty się nie rozdrabnia, powinno się ją parzyć w dużym dzbanku. Można ją parzyć nawet do czterech razy, tak aby wydobyć z niej cały aromat, trzeci i czwarty napar można zostawić nawet na około 5-6 minut.
• Pu-Erh jest herbatą czerwoną, którą można parzyć wielokrotnie, gdyż przy każdym parzeniu oddaje inne dobroczynne substancje. Potrzeba jej 3 minut i temperatury 90-100°C.
• Żółtą parzy się tylko raz, w temperaturze 90°C. Trwa to 3 minuty.

Stale Musos ma za sobą wiele podróży po swoje herbaty (a także kawy oraz przyprawy) i wiele przetartych ścieżek, które umożliwiają mu zamawianie towaru bez konieczności wyjazdu. Ceni sobie zaufanie do kontrahentów, a i sam potrafi je pozyskać w kontakcie z klientem. Herbatę porównuje m.in. do wina. Mówi, że tak jak ono, tak i herbata może być cierpka, gorzka, jak i wytrawna, a bez poznania smaku nowej, nie dokonuje transakcji. Towar wystawia na swoje półki dopiero po uprzednim jego poznaniu i pewności, że może go polecić.

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu zapałacie chęcią wprowadzenia rytuału picia herbaty (w który wpisane jest naturalnie parzenie) do swojego życia. Życzę Wam, by obudziło się drzemiące w Was pragnienie poznania nowych smaków, których magię można odkryć w tym napoju.


[Na podstawie: rozmowy ze Stalem Musosem oraz http://pl.wikipedia.org/wiki/Herbata, http://www.ceylontea.com.pl/pl/ceylontea/black-and-green-tea-how-do-they-differ.html]

MM Łódź poleca:

MM Łódź patronuje:


MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto