Tak kiedyś wyglądał śmigus-dyngus. Lany poniedziałek na starych fotografiach. ZDJĘCIA

nm
fot. Archiwum Naszemiasto.pl
Tak kiedyś wyglądał śmigus dyngus. Lany poniedziałek na starych fotografiach.

Tak kiedyś wyglądał śmigus dyngus. Zobacz archiwalne ZDJĘCIA!

Poniedziałek wielkanocny, zwany też lanym poniedziałkiem to drugi dzień świąt. W polskiej tradycji polewa się tego dnia dla żartów wodą inne osoby. Jest to nawiązanie do dawnych praktyk pogańskich, łączących się z symbolicznym budzeniem przyrody do życia i co roku odnawialnej zdolności ziemi do rodzenia.

Tak kiedyś wyglądał śmigus dyngus:

Pierwsze wzmianki o zwyczajach śmigusowo-dyngusowych w Polsce pochodzą z XV wieku, z ustaw synodu diecezji poznańskiej z 1420 roku pt. Dingus prohibetur, przestrzegających przed praktykami, mającymi niechybnie... grzeszny podtekst.

Dyngus po słowiańsku to "włóczebny". Wywodzi się go od wiosennego zwyczaju składania wzajemnych wizyt u znajomych i rodziny. Można było wtedy także liczyć na poczęstunek i zaopatrzenie w żywność na drogę. Słowo dyngus wywodzi się od niemieckiego słowa "dingen", co oznacza "wykupywać się" (inne znane określenia: dyng, szmigus, wykup lub datek).

Śmigus z kolei oznaczał symboliczne bicie witkami wierzby lub palmami po nogach i wzajemne polewanie się wodą. Miało to symbolizować wiosenne oczyszczenie z brudu i różnych zdrowotnych dolegliwości, a w późniejszym okresie również i z... grzechu.

Tak kiedyś wyglądał śmigus dyngus. Zobaczcie lany poniedziałek na starych fotografiach.

Tak kiedyś wyglądał śmigus-dyngus. Lany poniedziałek na star...

Dziś przypominamy, że zwyczajowe oblewanie się wodą w lany poniedziałek może się źle skończyć dla osoby, która nie zachowa w tym względzie umiaru. Polewanie przechodniów, rowerzystów czy pasażerów autobusów to naruszenie ich nietykalności osobistej. Może też skutkować uszkodzeniem ciała lub mienia. Za nieodpowiedzialne zachowania oraz naruszenie przepisów grozi odpowiedzialność karna, prawna lub cywilna, w tym grzywna.

iPolitycznie - Jeśli KE nas nie posłucha, będziemy żądać rekompensat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

z
złośliwiec
Panie "tui" - wszystko ma swoje dobre i złe strony. OK, jak się polewały między sobą osiedlowe bandy chłopaków - na własny rachunek i z własnej woli.

Ale w latach 90-tych to już przybrało rozmiary ordynarnego chuligaństwa. Lanie na szyby jadących samochodów czy oblewanie wiadrem wody rowerzystów nie tylko nie było śmieszne, ale wręcz niebezpieczne dla ofiar takich zachowań - wiem, bo tego doświadczyłem. Były przypadki, kiedy jakiś bydlak chlusnął na dzieciaka w wózku, albo na przystanku wpadala banda łobuzów i chlustała z wiader na pasażerów tramwaju. Myślę, że to już zdecydowanie przekraczalo granice niewinnej, tradycyjnej zabawy.
G
Gość
jestem tu nowy i nie wiem czy to antysemityzm ?
T
Tui
Kiedyś to się lało wodą, teraz jak chłopak sobie rurki zmoczy to jest płacz.
T
Tui
Kiedyś to się lało wodą, teraz jak chłopak sobie rurki smoczy to jest płacz.
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie