Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Towarzystwo Patriotyczne w Radomsku do dziś nie rozliczyło się za koncert

jd
Dla nas to sprawa nieznana - mówi o długu Tadeusz Dudkiewicz (z prawej)
Dla nas to sprawa nieznana - mówi o długu Tadeusz Dudkiewicz (z prawej) fot. Klaudia Nita
Za Towarzystwem Patriotycznym w Radomsku będzie się ciągnąć zła sława? Stowarzyszenie do dziś nie rozliczyło się za koncert.

Jak Towarzystwo Patriotyczne w Radomsku uczy patriotyzmu? - Kpiąc sobie z uczciwych ludzi, chociaż sama nazwa już do czegoś zobowiązuje - twierdzi Piotr Matczuk, który w 2011 roku wystąpił w koncercie zorganizowanym przez Towarzystwo. I - jak twierdzi - do dziś nie dostał za to części wynagrodzenia.

Pan Piotr jest muzykiem. W Radomsku koncertował 10 grudnia 2011 roku. Umowę o dzieło podpisał z Towarzystwem Patriotycznym, reprezentowanym przez Zdzisława Dudka i Lecha Cieszewskiego.
- Okazało się jednak, że zleceniodawca zapłacił mi tylko część wynagrodzenia. Po rozliczeniu koncertu brakowało 848 zł. Pan Dudek telefony ignorował, choć dzwoniłem bardzo regularnie. Chodziło mi o zasady, bo ja się z dzieła wywiązałem należycie - opowiada Piotr Matczuk. - Jeśli był problem, to można było to załatwić inaczej... Tymczasem usłyszałem, że panowie nie wiedzą, kiedy mi zapłacą, i czy w ogóle mi zapłacą... Dla mnie to jest bulwersujące, to nie jest honorowe podejście.

Jak opowiada Matczuk, dostał w końcu część pieniędzy, 200 zł.
- Lech Ciszewski, przelał mi 9 maja prawdopodobnie z prywatnych pieniędzy 200 złotych i powiedział, że reszta będzie przychodziła co jakiś czas, w ratach. Więc czekałem na te raty, ale żadnych pieniędzy więcej nie zobaczyłem - twierdzi.

W połowie 2012 roku pan Piotr oddał sprawę do sądu. I wygrał. Tylko z tego, jak dzisiaj przyznaje, nic nie wynika.
- Dostałem klauzulę wykonalności z sądu i sprawą zajął się komornik, ale długu nie ściągnął. Towarzystwo Patriotyczne wycofało bowiem pieniądze z konta przed zajęciem długu, a oficjalną siedzibę przeniesiono - dodaje artysta. - W tej sytuacji komornik zamierza umorzyć sprawę. A Towarzystwu Patriotycznemu wydaje się, że są sprytni. Pewnie, że są. Udaje im się doskonale obejść polskie prawo. Bo teraz już nie mam jak wyegzekwować długu. I musiałem sam dodatkowo pokryć koszty sądowe, które miał ściągnąć komornik.

Lech Ciszewski, pytany o całą sprawę, przyznaje, że był taki problem. On sam ze swoich pieniędzy wyłożył 200 zł, pokrywając część wynagrodzenia dla Piotra Matczuka.
- Z tego, co wiem, mieliśmy sponsorów, którzy byli gotowi zapłacić za występ artysty. Potem jednak wycofali się... Szczegóły zna pan Dudek, który wówczas był prezesem Towarzystwa - wyjaśnia.

Towarzystwo Patriotyczne jest winne artyście jeszcze 648 zł
. Czy pan Piotr je odzyska? Zdzisław Dudek, ówczesny przewodniczący Towarzystwa, którego chcieliśmy zapytać o komentarz w tej sprawie, nie odbiera od nas telefonów. Natomiast Tadeusz Dudkiewicz, obecny szef stowarzyszenia mówi krótko:
- Dla nas jest to sprawa nieznana, nic o niej nie wiemy. Nikt, nigdy nam o niej nie powiedział.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto