Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Traczyk: Nie pamięta wół, jak cielęciem był... Naczelnik miejskiej geodezji zostanie ukarany?

Jacek Drożdż
Trwa budowa obwodnicy, ale wykup działek pod nią budzi kontrowersje
Trwa budowa obwodnicy, ale wykup działek pod nią budzi kontrowersje Jacek Drożdż
Wnioskiem o ukaranie naczelnika miejskiej geodezji skończyła się dyskusja radnych o kupnie działki pod obwodnicę.

Naciskany przez radnych Albert Traczyk nie wytrzymał i odpowiedział byłemu prezydentowi Jerzemu Słowińskiemu: "nie pamięta wół, jak cielęciem był". Natychmiast interweniowała Anna Milczanowska, na jej polecenie naczelnik przeprosił za swoje słowa. Ale sesja została przerwana.
- Rzeczywiście, to było naganne zachowanie, bo nie powinien tak mówić... To przysłowie, ale powinniśmy wiedzieć, w jakich okolicznościach przysłów używać - komentuje Anna Milczanowska wystąpienie swego podwładnego. - Myślę, że dzieje się tak za sprawą prowadzonych dyskusji i złych emocji, które im towarzyszą. Niepotrzebnie czasem wprowadzany jest taki zły duch... Doprowadził on do sytuacji, nad którą ubolewam. Dalsze konsekwencje wobec pana naczelnika będą wyciągane.

Jak doszło do wybuchu? Radni koalicji zwrócili uwagę na warunki zakupu działki przy ul. Dobryszyckiej. Przebiegać ma przez nią miejska obwodnica. Właściciel działki zwrócił się do miasta o nabycie całej nieruchomości, bo przez budowę drogi nie będzie mógł jej wykorzystać na cele budowlane. Za 26 arów miasto zapłaciło ponad 140 tys. zł. Cena wynosi więc 56 zł za metr kwadratowy. Jerzy Słowiński (RdR) podliczył, że koszt jednego hektara to 560 tys. zł... - Byłaby to najdroższa działka na świecie - komentował.

Wtedy z ust Alberta Traczyka padły feralne słowa.
- Nie mam pełnej wiedzy, jak doszło do transakcji. Na pewno działka została wykupiona pod budowę obwodnicy. Komentując wystąpienie mogę stwierdzić, że złe emocje budzą złe emocje - mówi o incydencie wiceprezydent Marek Błasiak, odpowiadający za inwestycje.

Radni wystosowali też wniosek, w którym potępiają wystąpienie szefa działu geodezji i domagają się jego ukarania.
Zostawiając na boku nerwy... Radni opozycyjni zaatakowali magistrat za niepotrzebny, ich zdaniem, wydatek.
- Budzi moje zdziwienie sam fakt nabycia działki przez miasto. Działka ma dostęp do drogi publicznej, może być przeznaczona pod budownictwo... Jej kupno było więc bezcelowe. Miasto wydało 150 tys. zł, a mamy przecież różne potrzeby, na które te pieniądze można by wykorzystać - dziwi się Jarosław Ferenc, radny RdR. - Co miasto zrobi z tą nieruchomością? Chyba tylko wystawi na przetarg pod działki budowlane. Ale nie wydaje mi się, żebyśmy uzyskali cenę wyższą niż ta, którą zapłacono. Bulwersuje też, że przy kupnie działki nie korzystano z wyceny rzeczoznawcy.

Teraz radni koalicji (PO-PiS-RdR) zastanawiają się, czy nie zmienić uchwały, obniżając kwotę, za jaką prezydent miasta może samodzielnie, bez zgody rady dokonywać zakupów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto