Trwa naprawa kojców w schronisku w Radomsku. Jest też nowa "kociarnia"

Trwają ostatnie prace związane z naprawą kojców dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Radomsku. Niedawno została też powiększona "kociarnia".

Naprawa dachu i ścian w ciągu boksów dla psów była konieczna, ponieważ w czerwcu uszkodziła je wichura. Brygada remontowa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej wykonała już większość prac. Naprawiono ogrodzenie, rozebrano zniszczone elementy... Następnie odtworzono część zniszczonych ścian boksów i wykonano nowe zadaszenie. - Przy okazji remontu dokładnie wysprzątaliśmy kojce, łącznie z myciem ścian, podłóg i bud - podkreśla Adam Dryja, szef schroniska.

Koszt remontu to blisko 66 tys. zł. Część psów już trafiła do odnowionych pomieszczeń, pozostałe czeka przeprowadzka w przyszłym tygodniu.

Poprawiły się też warunki w części schroniska przeznaczonej dla kotów. Zarówno wybieg zewnętrzny (tzw. woliera), jak i pomieszczenia ogrzewane w budynku są dwa razy większe niż dotychczas. - Brakuje jeszcze tylko mebli i będzie można wystąpić do powiatowego lekarza weterynarii o wydanie oficjalnej decyzji w sprawie ilości miejsc dla kotów - dodaje Adam Dryja. - Będzie można ich przyjąć maksymalnie do 60. Przed rozbudową mieściło się ich tylko 30.

W radomszczańskim schronisku warunki poprawiają się z każdym rokiem. Np. w 2013 r. zostały wykonane wybiegi dla psów wraz z utwardzeniem w 10 boksach.
Obecnie w schronisku przebywa 112 psów i 46 kotów.

Miasto stara się także pomóc Radomszczańskiemu Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami, które potrzebuje lokalu na "kocią arkę". W lipcu stowarzyszenie zwróciło się do magistratu o wskazanie lokalu. Niestety, miasto obecnie takim nie dysponuje. Niewykluczone, że takie miejsce mogłoby powstać w jakiejś prywatnej nieruchomości, samorząd mógłby wówczas pokrywać częściowo lub w całości koszty najmu.