Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urlop nadal w cenie... czyli jak urlopują nasi samorządowcy

jd
fot. Jacek Drożdż
Choć szefowie miast i gmin już nie chomikują urlopów jak niegdyś, tylko jeden wójt przyznaje, że nie ma zaległości Gdyby po wyborach stracili stołki, dostaną ekwiwalent.

Gdyby pracowitość oceniać ilością zaległego urlopu, to można by powiedzieć, że najbardziej zapracowanym szefem samorządu jest burmistrz Przedborza Miłosz Naczyński. Ma on aż 65 dni zaległego urlopu z poprzednich lat. Gminę może to kosztować ponad 20,8 tys. zł, gdyby trzeba było wypłacić ekwiwalent za niewykorzystane wolne. To nie teoretyczny wydatek - kilkanaście tysięcy musiała wyłożyć gmina Żytno, żegnając Janusza Czaplę...
Jak z wykorzystaniem urlopów radzą sobie inni?

Ekwiwalent za niewykorzystany urlop trzeba zapłacić na koniec kadencji, gdy burmistrz wójt lub prezydent miasta nie obejmie po raz kolejny stanowiska. Miłosz Naczyński do wyborów samorządowych chce stanąć... Urlopowe zaległości tłumaczy nawałem pracy. - Realizujemy dużo projektów unijnych, z licznymi aneksami, do podpisywania których tylko ja jestem upoważniony... Nie było możliwości wzięcia dłuższego urlopu - mówi burmistrz. - Dłuższy odpoczynek planuję w marcu, mam nadzieję, że tym razem nie będzie przeszkód, choć w lutym składamy kolejne wnioski o unijne dotacje na kolejne inwestycje.

Spory ekwiwalent musiała wypłacić byłemu wójtowi Januszowi Czapli gmina Żytno. Jego odejście z urzędu kosztowało gminną kasę 14,5 tys. złotych.
- To tzw. ubruttowiona kwota brutto, czyli ze wszystkimi dodatkami, np. ZUS. Netto jest to około 8 tys złotych - tłumaczą gminni urzędnicy.

Były wójt Janusz Czapla miał niewykorzystany urlop za 2013 rok oraz trzy dni z 2012 roku.
Pozostali szefowie samorządów zaległych urlopów mają mniej. I przekonują, że starają się je wykorzystywać w przewidywanym terminie. Anna Milczanowska, prezydent Radomska ma do wykorzystania jeszcze 12 dni urlopu wypoczynkowego.- Który zobowiązana jest wykorzystać do końca września 2014 roku - przypominają przedstawiciele magistratu.

Krystyna Kubasiak, wójt gminy Gidle, twierdzi, że urlop stara się brać na bieżąco i nie ma dużych zaległości. Podobnie wypowiada się Bożena Krawczyk, wójt Kodręba. - Pozostało mi tylko kilka dni z poprzedniego roku - informuje.

Z przymusowych urlopów nie będą też musieli korzystać pozostali szefowie gmin. - Nie mam zaległego urlopu z poprzednich lat. Poza tym wszystkie wolne dni staram się wybrać przed końcem kadencji - twierdzi Jan Pawlikowski, wójt gminy Dobryszyce.
- Jeśli ktoś ma gospodarstwo rolne i musi się nim zająć, to nie ma za dużo urlopu. Z poprzedniego roku pozostało mi jeszcze dziewięć dni - dodaje Bogdan Witaszczyk z Wielgomłyn.

Tegoroczne urlopy, ewentualnie końcówki z poprzedniego roku, mają jeszcze do wykorzystania Bogdan Pawłowski, burmistrz Kamieńska, Bogusław Gontkowski z Masłowic, Wioletta Pichit z Ładzic, Jerzy Sewerynek z Gomunic, Marian Zaborowski z gminy Radomsko i Jerzy Kotlewski, wójt gminy Lgota Wielka.

Wątpliwości w sprawie urlopów szefów gmin rozwiewa Państwowa Inspekcja Pracy.
- Urlop należy wykorzystać w obowiązującym terminie - mówi Andrzej Cegła z piotrkowskiego oddziału PIP.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto