Tylko 92 psy mieszkają obecnie w radomszczańskim schronisku dla zwierząt. To dobry wynik biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno było tam ponad 150 czworonogów.
Jak się okazuje, zmniejszenie liczby podopiecznych to zasługa dobrej "polityki adopcyjnej" i większej świadomości tych, którzy myślą, by zaadoptować psa ze schroniska.
- Teraz już rzadko się zdarza, by po kilku dniach ktoś przyniósł psa z powrotem, informując na przykład, że zwierzak nie jest w stanie zaadoptować się w nowym domu - opowiada Monika Stelmaszczyk, lekarz weterynarii w radomszczańskim schronisku. - Pewnym straszakiem zmuszającym do bardziej przemyślanej decyzji o adopcji jest fakt, że każdy pies posiada wszczepiony czip, a to oznacza, że łatwo można go zidentyfikować w przypadku, gdyby ktoś podrzucił zaadoptowanego czworonoga - dodaje lekarka.
Jak zawsze największym powodzeniem cieszą się szczeniaki, których zazwyczaj w schronisku nie brakuje. Często pracownicy azylu znajdują je np. podrzucone pod osłoną nocy pod bramą czy płotem schroniska. - Mimo wszystko są lepsze rozwiązanie niż bestialskie wyrzucanie malutkich piesków do lasu, czy nawet do pojemników na śmieci. Niestety, takie przypadki też miały miejsce - przypominają opiekunowie zwierząt.
Jak podkreślają przeznaczone do adopcji psy z radomszczańskiego schroniska są zdrowe, a warunki, w jakich przebywają są bardzo dobre. Potwierdziły to kontrole powiatowych i wojewódzkich służb weterynaryjnych.
- Zarówno raport roczny, jak i ostatnia kontrola, która miała miejsce 21 maja wypadły bardzo dobrze - informuje Marta Szymańska, lekarz weterynarii z Inspektoratu Powiatowego Lekarza Weterynarii w Radomsku.
Raport potwierdza, że liczba adopcji zwierząt wzrasta. W 2012 roku było ich 180 natomiast w 2013 roku - 255. - Kontrola wykazała, że zarówno żywienie, stan bytowania zwierząt, opieka lekarza, jak i profilaktyka są na wysokim poziomie - dodaje Marta Szymańska.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?