Do usuwania gniazd lub rojów owadów radomszczańscy strażacy w tym roku wyjeżdżali już prawie 100 razy. W kilku ostatnich tygodniach - nawet po 5-8 razy dziennie. Straż pożarna podejmuje zgłoszenia o zagrożeniach związanych z owadami błonkoskrzydłymi, takimi jak osy, szerszenie czy pszczoły.
Gdy po zgłoszeniu strażacy dojadą na miejsce, akcja może być przeprowadzona na dwa sposoby.
- Na początek strażacy dokonają oceny, czy istnieje zagrożenie dla przebywających w danym obiekcie osób. Jeśli tak jest, ewakuują osoby poza strefę niebezpieczną i usuwają rój lub gniazda - tłumaczy kpt. Artur Bartosik, rzecznik KP PSP w Radomsku. - W przypadku braku bezpośredniego zagrożenia dla osób, przede wszystkim dzieci i osób starszych, strażacy mogą ograniczyć swoje działania do ewakuacji osób i poinformowania właściciela czy zarządcy obiektu o występowaniu roju lub gniazda.
Strażacy przy okazji radzą, jak powinniśmy się zachowywać, gdy zauważymy w swoim otoczeniu rój lub gniazdo owadów. Oto kilka zasad:
- nie zbliżać się do gniazda lub roju na odległość mniejszą niż 20 m w terenie otwartym lub opuścić pomieszczenie, w którym znajdują się owady,
- nie należy samodzielnie usuwać roju lub gniazda,
- nie należy drażnić owadów, np. poprzez rzucanie w nie różnymi przedmiotami, spryskiwanie wodą lub środkami owadobójczymi ,
- należy ostrzec osoby zbliżające się do miejsca bytowania owadów o ich obecności.
Czytaj więcej o zagrożeniach powodowanych przez owady w kolejnych wydaniach "Dziennika Łódzkiego".
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?