Pierwszą porażkę w nowym sezonie w IV lidze poniosła Pilica Przedbórz, która przegrała 1:3 z WKS Wieluń. W 14. minucie po składnej akcji całego zespołu bramkę strzelił Dawid Janowski. Jak się później okazało był to jedyny gol Pilicy w tym spotkaniu. Kolejne zdobywali goście.
Do przerwy dwa gole dla wielunian zdobył Szymon Piotrowski. - W drugiej połowie próbowaliśmy gonić wynik - mówi Rafał Rabenda trener Pilicy.
Po jednej z kontr w samej końcówce WKS strzelił trzeciego gola. Znów katem gospodarzy okazał się Piotrowski.
W piotrkowskiej klasie okręgowej nasze zespoły wciąż są niepokonane. Swoje spotkania wygrały Mechanik Radomsko oraz LUKS Gomunice. Świt Kamieńsk podzielił się punktami z LKS Mierzyn.Trzecie zwycięstwo w nowym sezonie zanotował Mechanik Radomsko, który na własnym boisku pokonał Polonię Piotrków (2:0). W pierwszej części meczu goli nie było.
Radomszczanie mogli prowadzić, ale Adam Olejnik trafił w słupek. Po zmianie stron Mechanik mocniej zaatakował i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 50. minucie Łukasz Gloc zmarnował dobrą okazję, strzelając obok słupka. Siedem minut później radomszczanie już prowadzili. Marek Brych zagrał w pole karne, a Gloc strzałem głową wyprowadził radomszczan na prowadzenie.
Od tego momentu podopieczni trenera Rafała Ozgi zaczęli dominować na boisku. W 78. minucie, po indywidualnej akcji Marka Woźniaka gości po raz drugi w tym meczu od utraty gola uratował słupek. Minutę później było już 2:0 po pięknym uderzeniu Brycha, który uderzył z lewej nogi.
Zwycięską passę podtrzymał LUKS Gomunice, który (2:0) pokonał Szczerbca Wolbórz.
- Przeciwnik przyjechał nastawiony wyłącznie na obronę wyniku - mówi Artur Kowalski grający trener LUKS. - W pierwszej połowie mieliśmy problemy ze stworzeniem sobie okazji bramkowych. Dopiero w samej końcówce pierwszej części gry dwie okazje miał Jacek Bernat.
Po zmianie stron LUKS szybko wyszedł na prowadzenie. W 52. minucie z rzutu wolnego strzelał A.Kowalski i po błędzie bramkarza Szczerbca piłka wpadła do siatki. Wynik meczu na trzy minuty przed końcem strzałem z rzutu wolnego ustalił Jakub Kubicz.
Tylko punkt z LKS Mierzyn wywalczył u siebie Świt Kamieńsk. - O pierwszej połowie można powiedzieć tylko, że się odbyła - komentuje grający trener Artur Lamch.
Okazje dla Świtu stworzyli Mateusz Bobrowski, Krzysztof Koper oraz Przemysław Olejnik. Na kwadrans przed końcem meczu Łukasza Głogosza, strzałem zza pola karnego zaskoczył Kamil Sudra i Świt musiał gonić wynik. Na trzy minuty przed końcem meczu do remisu strzałem głową doprowadził Olejnik.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?