Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kamieńsku nowi i "wolność"

Justyna Drzazga-Nowińska
Nowy burmistrz Kamieńska Bogdan Pawłowski (z lewej) i nowy przewodniczący rady Jarosław Koźlik
Nowy burmistrz Kamieńska Bogdan Pawłowski (z lewej) i nowy przewodniczący rady Jarosław Koźlik Justyna Drzazga-Nowińska
W radzie miejskiej w Kamieńsku spore zmiany. To według niektórych kamieńszczan początek czegoś "nowego"...

Bogdan Pawłowski zasiada już oficjalnie w fotelu burmistrza gm. Kamieńsk. Nowo wybrany włodarz ślubowanie złożył podczas nadzwyczajnej sesji rady, która odbyła się w miniony poniedziałek.


Już na samym początku nie obyło się bez zamieszania. Ślubowanie na radnego miał złożyć były burmistrz Grzegorz Turlejski (był nieobecny podczas pierwszej sesji). Spóźnił się jednak kilkanaście minut. Nowy przewodniczący Jarosław Kozik bezskutecznie próbował dodzwonić się do niego na komórkę. Radni pominęli więc ten punkt i "poszli" dalej.

Niedługo potem pojawił się jednak Grzegorz Turlejski. Przewodniczący uznał więc za stosowne przerwać obrady.
- Pani mecenas, czy radny Turlejski może złożyć teraz ślubowanie? - zapytał prawniczki. 
Okazało się, że radni powinni realizować przegłosowany porządek obrad. - Wszystko zależy jednak od przewodniczącego, który może wnioskować o zmianę porządku sesji - oznajmiła prawniczka.


Po krótkiej przerwie przewodniczący Kozik uznał: - Nie cofamy się. 

Radny Turlejski zareagował: - Zgłaszam gotowość złożenia ślubowania.


Do ślubowania jednak nie doszło. - Był pan zaproszony na sesję, dzwoniliśmy do pana - uzasadnił swoją decyzję przewodniczący.


- Czyli uniemożliwia mi pan złożenie ślubowania i łamie ustawę o samorządzie? - pytał Turlejski.

- Nie uniemożliwiam, tylko postępuję zgodnie z porządkiem - skwitował Kozik. 


Turlejski zamierza o tej jego zdaniem "nie na miejscu sytuacji" powiadomić wojewodę.


Grupka kamieńszczan, która uczestniczyła w sesji, za niestosowne uznała zaś zachowanie opozycyjnych radnych (Franciszka Stepnia i Jerzego Madeja), którzy niezbyt garnęli się do pracy w jakiejkolwiek komisji. Radny Stępień odmówił zgody na propozycję pracy w komisji rolnictwa. A później na pytanie przewodniczącego, czy wyraża w ogóle chęć pracy w jakiejś komisji stwierdził "na dziś nie wyrażam chęci". Radny Madej, który najpierw stwierdził, że się "zastanowi", zdecydował się w końcu na pracę w komisji gospodarki.

W nietypowy sposób zakończyli sesję zgromadzeni na sali widzowie.
- "Niech żyje wolność, wolność i swoboda (...)" - zaśpiewało kilku z nich.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Kamieńsku nowi i "wolność" - Radomsko Nasze Miasto

Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto