18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W kasie pośredniaków coraz mniej pieniędzy na uruchomienie własnej działalności

Karolina Wojna
Marta Gołygowska za dotację z PUP uruchomiła zakład kosmetyczny
Marta Gołygowska za dotację z PUP uruchomiła zakład kosmetyczny Dariusz Śmigielski
Skończyły się "złote czasy" dla osób korzystających z bezzwrotnych dotacji pośredniaków. W powiecie piotrkowskim z dotacji na uruchomienie własnej działalności ma szansę w tym roku niewiele ponad 100 bezrobotnych.

Pieniędzy nie przybywa, ale i liczba chętnych nie maleje. W marcu o 60 dotacji po 20 tys. zł każda starały się 132 osoby.


- To będzie skromny rok - przyznaje Dorota Cudzich, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie, który w tegorocznym budżecie na taką formę aktywizacji bezrobotnych ma na razie ok. 2 mln zł. Na razie, bo już walczy o kolejne fundusze, ale Dorota Cudzich nie ukrywa, że to kropla w porównaniu z dotacjami, jakie pośredniak dostawał i rozdawał jeszcze dwa lata temu.


W 2008 roku PUP na uruchomienie własnej działalności przez bezrobotnych miał ponad 4 mln zł, w 2009 i w 2010 - po ponad 6 mln zł. Rok temu już tylko 2,2 mln zł. Pieniądze pomogły stanąć na nogi i rozpocząć własną działalność łącznie ok. 1.200 bezrobotnym.


Liczba niebagatelna, bo jak podkreślają pracownicy PUP, wiele z tych osób, po wymaganym roku prowadzenia działalności, wróciła do pośredniaka, ale tylko po to, żeby dać pracę innym bezrobotnym.


Tak było z Martą Gołygowską, która za dotację z PUP w 2009 roku uruchomiła zakład kosmetyczny.


- Rozglądałam się wtedy za pracą, ale bezskutecznie, więc złożyłam wniosek o dotację i nie narzekam - mówi pani Marta, która w tym roku "zapukała" do PUP o pieniądze na utworzenie drugiego stanowiska pracy. 
- Złożyłam wniosek o stażystkę i przyznali pieniądze - mówi. 


W pośredniaku takie wnioski cieszą najbardziej, bo oznaczają, że "zainwestowane" w bezrobotnego fundusze procentują i dają pracę kolejnym. Jak analizuje Dorota Cudzich, do kolejki bezrobotnych, po roku wymaganej dotacją działalności gospodarczej, wraca tylko około 10 procent osób, którym PUP przyznał pieniądze. Pozostali albo kontynuują działalność albo znaleźli pracę u innego pracodawcy, ale dla PUP najważniejsze, że nie są na liście bezrobotnych.


W powiecie piotrkowskim nie tylko PUP dzielił pieniędzmi na rozpoczęcie własnej działalności. Z bezzwrotnych dotacji po ok. 40 tys. zł, które z Europejskiego Funduszu Społecznego "rozdawała" gmina Moszczenica, przez dwa ostatnie lata skorzystały 34 osoby.


- Choć minął rok, wszyscy utrzymują tę działalność, a 17 osób zwielokrotniło zatrudnienie - mówi Marek Krawczyk , koordynator projektu. Na razie jedynego w powiecie poza PUP, bo w tym roku i w tej kasie pustki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto