W Radomsku łatają już największe dziury w drogach, na razie bardzo nietrwałą metodą

Jak co roku w trakcie zimy radomszczańskie drogi zaczynają wyglądać coraz gorzej. Na niektórych ulicach w Radomsku wypadałoby jeździć slalomem, a i tak trudno uniknąć zaliczenia niejednej dziury. Najgorzej jest wieczorem. gdy dziury nie są dobrze widoczne.

Silny mróz, duże opady, roztopy oraz częsta przejścia temperatury przez zero to wyjątkowo trudne warunku dla dróg. Gdy za dnia mamy temperaturę dodatnią, a nocami ujemną, ubytków przybywa niemalże z dnia na dzień.

Jak zapewniają urzędnicy, dziury które zagrażają bezpieczeństwu w ruchu drogowym są już naprawiane. Po zgłoszeniu takiego miejsca należy dokonać naprawy niezwłocznie. Niestety dziury łatane są recyklerem, a nie jest to trwała metoda naprawy. Często już po 2 tygodniach dziura wraca.

Recykler to maszyna służąca do powtórnego podgrzania i przerobu materiału uzyskanego ze starych mas bitumicznych. Zaletą recyklera jest prosta obsługa oraz możliwość dokonywania napraw nawierzchni asfaltowych niezależnie od pory roku. Niestety efekty nie utrzymują się długo, szczególnie przy trudnych warunkach atmosferycznych.

Pozimowe naprawy dróg bardziej trwałymi metodami będzie możliwe dopiero, gry temperatura na zewnątrz będzie odpowiednia. Być może prace zaczną się na przełomie marca i kwietnia, oczywiście jeśli pogoda na to pozwoli. Na razie można liczyć tylko na doraźnie łatanie dziur - mówi Wiktor Lewandowski z wydziału informacji i promocji urzędu miasta Radomska.