Radosław Zatoń, sekretarz miasta, przypomina, że po raz pierwszy patrole obywatelskie w naszym mieście pojawiały się w 2009 roku. Projekt powtórzono w 2010 roku. Celem programu były działania prewencyjne związane z bezpieczeństwem na terenie miasta.
Utworzenie w Radomsku patroli obywatelskich było możliwe dzięki współdziałaniu policji, urzędu masta i urzędu pracy. Każdy członek patrolu przed podjęciem pracy został przeszkolony przez policję.
Patrole obywatelskie były widoczne na ulicach miasta, nie tylko ze względu na charakterystyczne kamizelki odblaskowe. Budziły zainteresowanie mediów i samych mieszkańców miasta.
Jak podkreśla sekretarz Zatoń, funkcjonowanie patroli obywatelskich przynosiło konkretne rezultaty. Dzięki patrolom do urzędu napływały informacje np. o krzakach zasłaniających znaki drogowe czy o połamanych ławkach.
Były i inne korzyści...
- Członkowie patroli uświadamiali lokalną społeczność, na czym polega branie współodpowiedzialności za bezpieczeństwo w danym rejonie - uważa mł. asp. Aneta Komorowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku. - Patrolujący brali udział w akcjach prewencyjnych. Niektórzy chodzili do Miejskiego Domu Kultury w Radomsku i świetlic środowiskowych, gdzie uczestniczyli w spotkaniach i zajęciach z młodzieżą.
Rzecznik prasowy radomszczańskiej policji dodaje, że patrole były wykorzystywane przy okazji zabezpieczania różnych imprez, które odbywały się na terenie miasta, a także do patrolowania targowiska.
Poprzednio osoby, wchodzące w skład patroli obywatelskich, zatrudniane były przez powiatowy urząd pracy w ramach tzw. robót publicznych. Tak samo ma być i tym razem. Tylko czy znajdą się na to pieniądze?
- W budżecie miasta na obsługę patrolu obywatelskiego zaplanowano 3 tys. złotych - mówi sekretarz miasta.
Problemem może okazać się opłacanie patroli. Powiatowa rada zatrudnienia ustaliła, że osoby zatrudniane w ramach robót publicznych mają zarabiać 900 zł.
- Nic nie stoi na przeszkodzie, aby za tę kwotę zatrudnienie znalazło sześć osób w ramach patroli - mówi wicestarosta Andrzej Plutecki.
Tymczasem miasto chciałoby, aby wynagrodzenie wynosiło 1500 zł.
- Wierzę, że dojdziemy do porozumienia - dodaje sekretarz miasta.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?