W Szpitalu Powiatowym w Radomsku jest bezpiecznie? Kontrola wykazała uchybienia

Czy Szpital Powiatowy w Radomsku jest dostatecznie zabezpieczony pod względem przeciwpożarowym? Ostatnia kontrola strażaków wykazała kilka uchybień. Ale i komendant powiatowy straży pożarnej, i władze powiatu uspokajają, że pacjenci mogą się czuć bezpieczni. O kontroli pisaliśmy w ostatnim tygodniku „Co Nowego”, z kolei we wtorek (29 stycznia) bezpieczeństwo przeciwpożarowe w placówce stało się głównym tematem posiedzenia komisji bezpieczeństwa w starostwie powiatowym w Radomsku.

Strażacy szczegółową kontrolę dotyczącą systemów zabezpieczenia pożarowego przeprowadzili na przełomie listopada i grudnia. Ponieważ, znaleziono usterki, pod koniec grudnia wydano decyzję administracyjną nakazującą ich usunięcie w określonych terminach.

Jak wyjaśnia dyrektor szpitala Piotr Kagankiewicz, usterki dotyczą m. in. dźwiękowego systemu ostrzegawczego (sygnał alarmowy nie był słyszalny na parterze placówki, w miejscu gdzie znajdują się poradnie), nieudokumentowania przeprowadzonych przeglądów technicznych, niedziałającego awaryjnego oświetlenia (część lamp było nieczynnych z powodu wyczerpania się akumulatorów), uszkodzonych samowyzwalaczy drzwi przeciwpożarowych, stanowiących zamknięcia wydzielonych pożarowo oddymianych klatek schodowych. Strażacy stwierdzili też obecność łatwopalnych materiałów na korytarzach (szafy już zostały usunięte), nieprawidłowe oznakowanie drogi ewakuacji i brak oznaczenia gaśnic. Zalecono także wprowadzenie poprawek do instrukcji bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

- Systemy są skomplikowane, więc i nieprawidłowości mogą się zdarzać. Cały czas realizujemy postanowienia i spokojnie, sukcesywnie likwidujemy wskazane uchybienia – mówi Beata Kowalska, która w szpitalu odpowiada za sprawy techniczne.

Dyrektor szpitala zapewnia, że na pewno placówka w wyznaczonych terminach zastosuje się do pokontrolnych zaleceń. Wątpliwości co do bezpieczeństwa w Szpitalu Powiatowym w Radomsku ma jednak część radnych powiatowych. O szczegóły decyzji dopytuje radny Szymon Zyberyng (PiS).

- Moje wnikliwe pytania wynikają z tego, że sprawa bezpieczeństwa mieszkańców naszego powiatu jest bardzo ważna. Byłem zaskoczony, gdy otrzymałem od dyrektora szpitala pismo, w którym wspomina on o wydaniu decyzji komendanta straży pożarnej, a decyzji tej nie ma w załączniku. Jest za to pewien skrót, recenzja... Stąd mój wniosek o udostępnienie wszystkich dokumentów związanych z kontrolą. Będę oczekiwał m. in. umowy na założenie systemu przeciwpożarowego, serwisowanie tego systemy. Chcę, żebyśmy mieli jasność co do tego, kto serwisował urządzenia, jakie czynności były wykonywane i jakie pieniądze za to zapłacono. To nasze publiczne pieniądze. Radni PiS zostali wybrani przez mieszkańców powiatu, aby każda złotówka była wydawana gospodarnie i byśmy mogli sprawdzać, jak wydaje się publiczne pieniądze – mówi radny Zyberyng. - Z pobieżnej informacji udzielonej przez pana dyrektora wiemy, że wiele rzeczy nie jest sprawnych. Komendant stwierdził, że system przeciwpożarowy musi być kompatybilny, więc w momencie, gdy jeden element nie działa, zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów potencjalnie istnieje. Musimy je wyeliminować!

Komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej uspokaja:
- W szpitalu wykrytych zastało szereg nieprawidłowości, na które została wydania decyzja administracyjna z terminami, w których mają one zostać usunięte. Natomiast absolutnie dementuję, jakoby szpital zagrażał zdrowiu i życiu ludzi. To nieprawda, nie ma przesłanek ku takim stwierdzeniom – mówi mł. bryg. Mariusz Wojcieszko.

Podczas komisji ostatecznie przyjęto wniosek o udostępnienie dokumentacji związanej z kontrolą.
- Wszystkie dokumenty przygotujemy – zapewnia Beata Kowalska