W zdrowym ciele... - część 5. raportu "rozliczeniowego"

Czy magistrat angażuje się w sprawy sportowe? Pomaga klubom, sprzyja rozwojowi sportu w Radomsku? Dziś kolejna część przedwyborczego raportu pod hasłem "Oceniamy nasze władze".

Największą bez wątpienia inwestycją sportową tej kadencji był zakup stadionu przy ul. Brzeźnickiej. Dwa lata temu, gdy miasto kupowało od komornika stadion za 4,5 mln złotych nie było wątpliwości - obiekt musi mieć gospodarza, jeśli kiedykolwiek miałyby na nim być jeszcze rozgrywane mecze piłkarskie. Taki obiekt wymaga jednak niemałych nakładów finansowych. Miasto musiało więc wyłożyć kilkaset tysięcy złotych, żeby doprowadzić go do użytku.
Niedawne piłkarskie rozgrywki międzynarodowe młodzieży pokazały, że taki obiekt jest w Radomsku potrzebny. Dzięki temu, że stadion ma gospodarza powoli odbudowuje się również radomszczańska piłka nożna.

Mieszane uczucia budziły boiska "Orlika", do piłki nożnej (ze sztuczną trawą) i do siatkówki i koszykówki (ze sztuczną nawierzchnią) wybudowane przy Zespole Szkolno-Gimnazjalnym nr 5. Początkowo rządowy program zakładał, iż boiska będą kosztować 1 mln zł, przy czym po 333 tys. zł przekażą ministerstwo sportu, samorząd województwa i samorząd lokalny. Okazało się, że koszty będą znacznie większe.

Radomszczański "Orlik" kosztował 1,5 mln zł, ale trzeba też przypomnieć, że magistrat pozyskał dodatkowe 330 tys. zł od ministra, czyli poniósł i tak mniejsze koszty niż pozostali, budujący takie obiekty. Trudno nawet dyskutować, czy taki obiekt był w Radomsku potrzebny. Tłok, jaki panuje na boiskach i liczba organizowanych na "Orliku" imprez to najlepsza odpowiedź.

- Szkoda jednak, że nie powstał drugi taki obiekt - wytyka miastu Sławomir Bąbol, radny opozycyjnego Razem dla Radomska.
I jeszcze łyżka dziegciu do tej beczki miodu. Wcześniej przy ZSG 5 było co prawda boisko "na klepisku", ale było również miejsce na bieżnię lekkoatletyczną. Może nie była ona w super stanie, ale była. Dziś nie ma jej w ogóle. A przecież przy tak ogromnej inwestycji można było pomyśleć i o lekkoatletach. A mini trybuny też by się przydały, jest zresztą na nie miejsce...

W tej kadencji magistrat porwał się na poważne remonty sal sportowych w ZSG nr 7 i ZSG nr 3. W "siódemce" salę sportową wyremontowano rok temu (za 185 tys. zł). Wymieniono m.in. nawierzchnię z drewnianej klepki na sztuczną nawierzchnię, zamontowano nowe kosze. Podobnie będzie wyglądać sala gimnastyczna w ZSG 3. Tam jeszcze trwa remont, a koszt prac oceniono na ok. 500 tys. złotych.

Niestety, nie udało się wybudować hali sportowej przy ZSG nr 2, chociaż powstały już jej plany. Obiekt miał być drugą halą sportową z prawdziwego zdarzenia w mieście, z pełnowymiarowymi boiskami, trybunami i parkingiem. - Projekt hali został zrobiony, zapłacono za niego... i trafił na półkę - przypomina Bąbol.
- Wierzę, że nasze zabiegi o uzyskanie dofinansowania budowy, przyniosą wreszcie efekt - odpiera zarzuty prezydent Anna Milczanowska.

Warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy związanej ze sportem. Magistrat podjął rozmowy z PZPN w słynnej na całą Polskę tzw. sprawie Rasica. Urząd miasta, jako spadkobierca RKS Radomsko, domagał się od PZPN zrealizowania obietnic z podpisanej z klubem umowy, dotyczących m.in. modernizacji stadionu przy ul. Brzeźnickiej. Sprawa trafiła do sądu, ale miasto z procesu się wycofało. W zamian, w tym roku radomszczańscy kibice mogli obejrzeć mecz młodzieżowych drużyn Polski i Iranu. Co będzie dalej? Na razie trudno powiedzieć, ale na miliony złotych odszkodowania Radomsko raczej liczyć nie można.

Zawsze liczyć można za to na dzieci. - Dużo nowego wniósł program profilaktyki przez sport. Podczas zawodów sportowych gościmy najwybitniejszych polskich sportowców, świetnie wystartowała Spartakiada Przedszkolaka. To chyba najradośniejsza forma sportowej rywalizacji - twierdzi pani prezydent.

Komentarz prezydent miasta

Anna Milczanowska, prezydenta Radomska: - Powstanie Orlika, ścieżki rowerowej, uratowanie dla miasta stadionu piłkarskiego, remonty szkolnych obiektów sportowych, to najważniejsze kroki inwestycyjne. Przyzwoitą bazą dysponuje Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Wszyscy mamy świadomość, że sport profesjonalny na najwyższym poziomie, to pieniądze, których z miejskiego budżetu wydać nie można, tu potrzebny jest duży kapitał prywatny. Jednak praca z młodzieżą, jej sukcesy, dobre wyniki naszych uczniowskich klubów, system stypendialny, to nasze zadanie. Cieszę się, że potrafimy wykorzystać to, co mamy. Mały Kolarski Wyścig Solidarności i Olimpijczyków, Ogólnopolski Turniej Tenisa Stołowego kadetów to tylko niektóre przykłady.

Komentarz opozycji

Sławomir Bąbol, radny miejski ze stowarzyszenia Razem dla Radomska: - Miasto kupiło stadion, ale chyba trochę się pospieszyło, bo można było to zrobić w drugiej licytacji i zaoszczędzić 1,5 mln zł. I te pieniądze zainwestować w rozwój obiektu. Udało się zbudować "Orlika", choć była to, naszym zdaniem, nieco za droga inwestycja. Być może producenci urządzeń, które musiały się znaleźć na boiskach podnieśli ceny... Szkoda tylko, że nie został zbudowany drugi "Orlik" przy Zespole Szkolno-Gimnazjalnym nr 3, bo o tym również była mowa.
Największa wpadka to obietnica budowy hali przy ZSG nr 2. Z przykrością muszę przypomnieć także o tym, że zamknięto odkryty basen. A można było wybudować kolejny, obok krytej pływalni, z podgrzewaną wodą.