Chłopiec został zaprowadzony do przedszkola Bajka przez ojca i babcię. Długo się w nim nie pobawił. Po kilkunastu minutach był już przed drzwiami domu babci, który znajduje się około 400 metrów od przedszkola. Dziecko samo zeszło z drugiego pietra i przeszło skrzyżowanie.
**Czytaj też:
Wałbrzych: zakaz wstępu na teren, gdzie może znajdować się "złoty pociąg"**
Przedszkolak uciekinier tłumaczył, że nie chciał się już tam bawić i wolał iść do domu. Ojciec zgłosił sprawę na policję. Katarzyna Tomańska, dyrektorka przedszkola zwolniła nauczycielkę, która opiekowała się grupą chłopca i przeprosiła rodziców, biorąc całą winę na swoje przedszkole. W placówce mają się pojawić kontrolerzy z kuratorium, którzy sprawdzą bezpieczeństwo dzieci.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?