Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Weronika Mazur z Radomska: karate to część mojego życia [ZDJĘCIA]

jd
Weronika Mazur z Radomska kilka dni temu została mistrzynią Europy w karate kyokushin. Nam opowiada o swojej pasji

Każdy sportowy sukces odnoszony przez radomszczan cieszy. A cieszy szczególnie, gdy zawodnik z Radomska staje na podium podczas międzynarodowych zawodów. Weronika Mazur, reprezentantka Polski w karate kyokushin dała nam podwójny powód do radości. Kilka dni temu młoda radomszczanka została mistrzynią i wicemistrzynią Europy.

Tegoroczne Mistrzostwa Europy Karate Kyokushin KWF odbyły się w Vila Do Conde w Portugalii. Rywalizowało w nich 360 zawodników z 26 krajów. Wśród nich była również Weronika, która w Portugalii startowała zarówno w konkurencji kata, jak i w kumite. Dwa lata temu, dodajmy, w Świnoujściu zdobyła srebrny medal w kata i rok temu była trzecia w kumite w Kaliningradzie.

- Teraz łatwiej z tego powodu na pewno nie było. Każde zawody to wyzwanie dla zawodnika. Poza tym stres na zawodach tej rangi, na Mistrzostwach Europy, jest jeszcze większy. Wiadomo, że gdy jest się medalistą tych zawodów, to chce się powtórzyć sukces lub sięgnąć jeszcze wyżej, więc łatwiej nie jest – mówi nasza medalistka. - Na pewno można się do takich zawodów przygotować lepiej psychicznie: wiadomo już mniej więcej co mnie czeka. Poza tym dochodzi doświadczenie zdobywane w każdych zawodach, wiedza o tym, jak zachować się na macie, jak poradzić sobie ze stresem, jak przygotować się mentalnie... To wszystko wpływa na wynik.

W przypadku Weroniki wszystko ułożyło się, można powiedzieć, idealnie. W kategorii juniorek 16-17 lat, w kumite +60 kg, młoda radomszczanka wywalczyła złoty medal, a następnie srebrny medal w kata. Dodajmy, że kumite to walka. Co prawda w ochraniaczach i według określonych przepisów, ale zawsze walka, oko w oko z rywalem...

- Wiele osób myśli, że sporty walki są tylko dla mężczyzn. Ja tak nie uważam. Karate to sztuka walki, a nie bijatyka, wymachiwanie pięściami – opowiada Weronika. - W kumite trzeba wykorzystywać techniki karate, które wcześnie trzeba poznać, wytrenować Mogą to zrobić również kobiety i wykonywać je nawet lepiej niż mężczyźni. Nie mam z tym problemów.

Kata to z kolei układy techniczne. Na poziomie Mistrzostw Europy o sukcesie decydują drobiazgi. Jak tłumaczy Weronika, o wyższej lub niższej lokacie może zdecydować układ nadgarstka, odpowiednie zgięcie palców, dynamika, tempo wykonywania kata. - Szczegółów jest od groma – dodaje.

Weronika podbiła już Europę, może pora na resztę świata? Zawodniczka w przyszłym roku skończy 18 lat i sportowo będzie już seniorką. Czy ma szanse na wyjazd na Mistrzostwa Świata? Niewykluczone, choć droga na tak ważne imprezy jest niezwykle długa. - Trzeba brać udział w zawodach, punktowanych przez Polski Związek Karate i ministerstwo sportu. To są mistrzostwa makroregionu, Mistrzostwa Polski i Puchar Polski. Dzięki dobrym występom można dostać się do kadry Polski i dalej na mistrzostwa – tłumaczy Weronika. - Są też zawody niższej rangi, na nich zawodnicy również są obserwowani przez trenerów reprezentacji i jeśli dobrze w nich wypadają, także mogą dostać powołanie do kadry. Na zgrupowaniu kadry jego umiejętności są jeszcze raz weryfikowane i jeśli się sprawdzi, może być desygnowany do startu w mistrzostwach Europy czy świata.

Do tego dochodzi codzienny, żmudny trening. Na cztery miesiące przed Mistrzostwami Europy Weronika trenowała siedem dni w tygodniu. Gdy pojechała na zgrupowanie kadry, miała treningi pięć razy dziennie. - To męczące, bo praktycznie trenujemy, jemy i śpimy... Ale podczas takich wyjazdów zawiązują się przyjaźnie, wspólnie ćwiczymy, wyciskamy z sobie siódme poty. Jednak, ponieważ robimy to razem, jest to bardzo mobilizujące – zapewnia zawodniczka.

Jak podkreśla, karate będzie jej towarzyszyło przez całe życie. Jako zawodniczka zamierza startować jeszcze kilka lat, ale z treningów na pewno nie zrezygnuje. - To już nie jest hobby. To pasja, część mojego życia. Poza tym karate dało mi dużo samodyscypliny, wytrwałości, pokory i nauczyło mnie porządku – podkreśla nasza rozmówczyni.

Przypomnijmy, że Weronika karate trenuje od 11 lat. Na salę treningową trafiła z sali przedszkolnej. Jedna z jej koleżanek postanowiła zapisać się na zajęcia karate i Weronika postanowiła, że też spróbuje swoich sił w tym sporcie. I wytrwała do dzisiaj. Na co dzień Weronika jest uczennicą drugiej klasy (matematyczno-fizyczna) w II LO w Radomsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto