Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wicestarosta Jakub Jędrzejczak: Sposób na oszczędności w oświacie? Redukcja etatów i większe klasy

mk
fot. Małgorzata Kulka
O oszczędnościach w oświatowych wydatkach z wicestarostą radomszczańskim Jakubem Jędrzejczakiem.

Rok 2019 kończył się w powiecie wielkim dylematem dotyczącym finansowania oświaty. Czy nowy rok przyniósł jakieś zmiany? Jakąś nadzieję?
- Sytuacja się nie zmieniła. Oczekujemy na ostateczną subwencję, jednak z praktyki mogę powiedzieć, że różnice między wstępną o ostateczną subwencją są techniczne. Powoduje to drobne zmiany, czasami na plus, czasami na minus. Na tę chwilę, że mamy żadnych podstaw ku temu, by oczekiwać zwiększenia subwencji. Usłyszeliśmy tylko, że MEN planuje kolejną podwyżkę płac. Od września to ma być wzrost o 6 procent.

Ile więc brakuje i gdzie szukać oszczędności?
- Nadal na zadania oświatowe w 2020 roku brakuje około 9 mln zł. Przygotowujemy się to tego, by ten deficyt był jak najmniejszy. Weryfikujemy obciążenie pracy na poszczególnych stanowiskach w administracji i obsłudze, razem z dyrektorami prowadzimy analizy każdego ze stanowisk. Zrezygnujemy m. in. ze stanowisk nieobsadzonych lub zbędnych oraz tych, które ktoś będzie zwalniał odchodząc na emeryturę. Myślę, że możliwa jest redukcja na poziomie kilku etatów.
Przygotowujemy się też do organizacji pracy szkół na przyszły rok szkolny. To te koszty są największe, a zależą one od tego, jak liczne są klasy i ilu pracuje nauczycieli. To niemożliwe, by zmiana organizacji szkół pozwoliła zrównoważyć budżet w oświacie, możemy co najwyżej zmniejszać deficyt.

Należy się więc spodziewać, że od września klasy będą jeszcze większe? Już w ubiegłym roku limit liczebności uczniów w oddziale zwiększono do 34 osób...
- Te zmiany podyktowane były przede wszystkim liczbą osób, które chciały dostać się do szkół, czyli tzw. podwójnym rocznikiem. W niektórych szkołach była potrzeba, by jeszcze bardziej zwiększyć liczebność pewnych oddziałów, tak było np. w ekonomiku i I LO. Teraz będziemy zwiększać limity przez czynnik ekonomiczny. W każdym następnym roczniku będziemy maksymalizować liczbę uczniów w klasie, jak tylko będą pozwalać na to warunki lokalowe. Robimy to z wielką przykrością. Moim zdaniem odbędzie się to ze szkoda dla uczniów i poziomu edukacji. Żałuję, ale tak musimy robić, a w przyszłości może być jeszcze gorzej.

A trzeba będzie szukać oszczędności w etatach nauczycieli?
- Już w kwietniu zabieramy się za przygotowania organizacji pracy szkół na nowy rok szkolny. Będziemy zwiększać liczebność klas, łączyć grupy np. na lekcjach z języków obcych czy wychowania fizycznego. To spowoduje, że potrzeba będzie niej nauczycieli. Mamy też nauczycieli zatrudnionych w związku z rozpoczęciem edukacji przez podwójny rocznik, to bardzo obciążyło nasz budżet. Te osoby mają umowy na czas określony, jeśli nie będzie możliwości przedłużenia umowy, niektórzy będą się musieli liczyć z utratą pracy. Część nauczycieli będzie też odchodzić na emeryturę.

Gdzie jeszcze samorząd szuka oszczędności?
- W inwestycjach. Inwestycje zaplanowana na ten rok to wyłącznie zadania, które są kontynuowane i na które pozyskaliśmy środki z zewnątrz. Tak będzie tez w ciągu roku. Będziemy się podejmować inwestycji dofinansowanych z zewnątrz, na które będziemy musieli wyłożyć niewielkie kwoty. Jeśli nie zarezerwowalibyśmy w budżecie - kosztem inwestycji - pieniędzy na oświatę, w listopadzie i grudniu nie mielibyśmy z czego wypłacać pensji.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto