Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew z zeszłego sezonu i ten obecny, to dwie inne drużyny

Dariusz Piekarczyk
Paweł Ściebura
Paweł Ściebura Archiwum Pawła Ściebury
W przyszłą środę (3 czerwca) Widzew Łódź, meczem na swoim boisku ze Skrą Częstochowa, rozpocznie walkę o awans do I ligi.

Będzie to drugie w tym sezonie starcie obu drużyn. 25 sierpnia Skra pokonała na swoim boisku łodzian 1:0 (0:0) po golu Piotra Noconia. Był to trzeci ligowy mecz łodzian bez wygranej. Po tej potyczce Widzew nie przegrał jednak dziewięciu ligowych meczów z rzędu. Potknięcie zaliczył dopiero 3 listopada, kiedy to uległ na swoim boisku Stali Rzeszów 0:1 (0:0).
Historia ligowej rywalizacji łodzian z zespołem spod Jasnej Góry nie jest długa. Rozpoczęła się 13 października 2018 roku na stadionie przy Piłsudskiego 138. Tego dnia łodzianie pokonali Skrę 2:0 (1:0). W rewanżu 27 kwietnia 2019 roku był remis 1:1 (0:0). Częstochowianie nie potrafią grać z łodzianami na ich boisku, gdzie nie strzelili nawet gola.
Po 22. kolejkach drużyna prowadzona przez trenera Pawła Ścieburę zajmuje w drugoligowej tabeli odległe 15, czyli spadkowe, miejsce. Ma na koncie 25 punktów, czyli aż 22 mniej od zespołu prowadzonego przez Marcina Kaczmarka.
- Obecny Widzew jest dużo silniejszy, niż ten z poprzedniego sezonu, który na finiszu roztrwonił awans do pierwszej ligi - mówi Paweł Ściebura, trener Skry Częstochowa. - Zresztą to dwie różne drużyny, jeśli porówna się kadry choćby sprzed roku i teraz. Obecny jest dużo silniejszy. To główny kandydat do mistrzostwa drugiej ligi. Analizujemy grę łodzian pod kątem meczu z nimi. Wprawdzie po blisko trzech miesiącach przerwy zagadką jest dyspozycja każdego zespołu, ale pewne schematy gry Widzew wypracował już wcześniej. Nie zmienia to jednak faktu, że gospodarze są faworytem spotkania, mimo że nie pomogą im kibice.
Paweł Ściebura podkreśla, że największą stratą dla gospodarzy spotkania będzie brak w kadrze meczowej Przemysława Kity. - Nie będzie także Mateusza Możdżenia oraz Krystiana Nowaka, a to kluczowi piłkarze - mówi szkoleniowiec drużyny spod Jasnej Góry. - Ja za to będą mógł wystawić najsilniejszy skład.Po wyleczeniu kontuzji zdrowy Rafał Brusiło. Normalnie trenują Oktawian Obuchowski oraz Konrad Andrzejczak.
Szkoleniowiec Skry będzie miał również do dyspozycji Macieja Kazimierowicza, dla którego będzie to szczególne spotkanie. Jest to bowiem były piłkarz Widzewa, który przyszedł pod Jasną Górę zimą z Bałtyku Gdynia, gdzie był wypożyczony.
Częstochowianie wybierają się do Łodzi autokarem w dniu meczu. Jak mówi szkoleniowiec nie ma potrzeby, aby jechać dzień wcześniej. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto