Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka awaria w powiecie radomszczańskim. Mieszkańcy nie mają prądu i wody [ZDJĘCIA+FILM]

mk
Wielka awaria w powiecie radomszczańskim. Mieszkańcy nie mają prądu i wody
Wielka awaria w powiecie radomszczańskim. Mieszkańcy nie mają prądu i wody fot. M. Kulka
Ostatnie podrygi zimy w powiecie radomszczańskim spowodowały totalny kataklizm. Tysiące mieszkańców powiatu nie mają prądu, wody i internetu, pozamykane są również sklepy.

Ostatnie podrygi zimy w powiecie radomszczańskich spowodowały totalny kataklizm, wielu użytkowników wciąż nie ma prądu, wody, ogrzewania, internetu, sklepy są pozamykane... Strażacy interweniowali już około 100 razy w przypadkach drzew powalonych na drogi i linie energetyczne.

- Drzewa łamią się pod ciężarem mokrego śniegu i nie zapowiada się, by interwencji było mniej. Z naszych informacji wynika, że do południa prądu nie było praktycznie w całym powiecie. Nie wiadomo, kiedy awaria zostanie usunięta – mówi kpt. Artur Bartosik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.

Przez brak prądu mieszkańcy Radomska przez jakiś czas nie mieli również wody, ale PGK uruchomiło agregat zastępczy i woda w sieci została już udostępniona, w budynkach w których działają pompy, wody może jednak nie być. W kranach woda będzie, może nie być zapewnionych dostaw dla przemysłu. Z powodu braku prądu wygaszane są również piece w ciepłowni miejskiej, może być zimno w domach i blokach do których dostarczane jest miejskie ciepło.
- Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją – mówi Jakub Jędrzejczak, wiceprezes PGK.

- Apelujemy do mieszkańców o oszczędne gospodarowanie wodą, bo mogą się pojawić problemy na przepompowniach ścieków. Korzystajmy z wody tylko wtedy, kiedy będzie ona niezbędna - mówi prezydent Radomska Jarosław Ferenc.

Tuż po godzinie 12 w starostwie powiatowym w Radomsku spotkał się sztab zarządzania kryzysowego. Jak mówi starosta Andrzej Plutecki, sytuacja jest ciężka, ale odpowiednie służby robią wszystko, by życie mieszkańców powiatu wróciło do normy.

- Około 50 tysięcy odbiorców w pewnym momencie nie miało dostaw energii. Z 2300 stacji energetycznych, przez które dostarczamy energię, wyłączonych mieliśmy 1120. To bardzo duża część odbiorców i duża część infrastruktury energetycznej, która przestała działać. Główną przyczyną awarii były intensywne opady śniegu, który w pod wpływem dodatniej temperatury stawał się bardzo ciężki, łamał gałęzie, uszkadzał przewody i słupy energetyczne - informuje Zdzisław Łatacz, kierownik posterunku energetycznego w Radomsku.

Jak tłumaczy, usuwanie awarii nie jest proste, bo większość zlokalizowana jest na terenach leśnych, trudno dostępnych. Dostęp do miejsc awarii dodatkowo utrudniają zaspy. Energetycy cały czas pracują, ale nie zlokalizowano jeszcze wszystkich miejsc, gdzie wystąpiły awarie. - Szacujemy, że większość odbiorców dostawę energii będzie miała przywróconą dzisiaj. Część będzie musiała uzbroić się w cierpliwość i poczekać na prąd do jutra - mówi Łatacz. - Przez ostatnie 25 lat nie mieliśmy takiej awarii.

Pełne ręce roboty od rana mieli także policjanci, którzy musieli wyjeżdżać do 15 kolizji drogowych. Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego. Wciąż w wielu miejscach nie działa sygnalizacja świetlna, dlatego na ulicach pojawiło się więcej policjantów, którzy pomogą rozładować korki.

Z awarią radzi sobie Szpital Powiatowy w Radomsku. - Mimo trudności nasi pacjenci są bezpieczni, ograniczyliśmy tylko te przyjęcia, które nie wpływają na bezpośrednie bezpieczeństwo zdrowia i życia. Wszystkie planowe przyjęcia zostały wstrzymane i odłożone na następne dni. Poradnie przyjmują, pracujemy w systemie papierowym - mówi Piotr Kagankiewicz, dyrektor szpitala - W każdym nagłym przypadku szpital udzieli pomocy, blok operacyjny, oddział intensywnej opieki medycznej, SOR i kardiologia inwazyjna mają zasilanie. Mamy własne źródło energii cieplnej i wody pitnej.

Z powodu awarii energetycznej pojawiły się obawy, czy uda się przeprowadzić w środę egzamin gimnazjalny w radomszczańskich szkołach. Jednak jest jasno, więc egzamin daje się przeprowadzić bez prądu.

W środę od godz. ok. 6.30 rano do siedziby OKE w Łodzi dzwonili dyrektorzy części gimnazjów z powiatu radomszczańskiego informując, że obawiają się, czy szkolne komisje egzaminacyjne i uczniowie zdążą na pierwszy z testów, rozpoczynający się o godz. 9. Ale, jak się wydaje, nie było spóźnień - a przynajmniej na masową skalę.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto