Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiesław Wolnicki - Samorządowiec Roku 2013 [ROZMOWA]

Małgorzata Kulka
Wiesław Wolnicki  reprezentuje m. in. mieszkańców Chruścina
Wiesław Wolnicki reprezentuje m. in. mieszkańców Chruścina fot. Małgorzata Kulka
Z Wiesławem Wolnickim, radnym gm. Gomunice, zdobywcą tytułu Samorządowca Roku, rozmawia Małgorzata Kulka

Spodziewał się Pan zwycięstwa w plebiscycie, śledził Pan wyniki głosowania?
- Tak, śledziłem wyniki, ale wszystko zależało od mieszkańców, których reprezentuję. Jest mi bardzo miło, że społeczność obdarzyła mnie tak dużym zaufaniem. Bardzo dziękuję za wsparcie . Takie zwycięstwo daje mobilizację do dalszego działania. Poprzeczka się podniosła...

Jak długo pracuje Pan w samorządzie?
- To moja pierwsza kadencja, trochę się jej obawiałem, chociaż kiedyś pełniłem funkcję przewodniczącego rady sołeckiej. Wyborcy docenili moje zaangażowanie i mnie wybrali.

Jakimi może się Pan pochwalić sukcesami?

- Pozyskałem pieniądze na wybudowanie drogi w Chruścinie, odcinek 1600 m. Społeczność prosiła o tę drogę dziewięć lat. Udało się też wybudować plac zabaw dla dzieci, boisko do piłki siatkowej i nożnej w Chruścinie. Nie działam tylko dla swojego sołectwa, pozyskałem jeszcze większe pieniądze dla klubu sportowego z Chrzanowic. W tym roku nawiązałem kontakt z firmą, która chce postawić u nas wiatraki.

Pewnie zdarzają się porażki...
- Nie udało się i długo się nie uda wyremontować drogi powiatowej od Gomunic do Go- rzędowa. Drogi i chodniki w Chrzanowicach też nie są najlepsze. Chciałoby się zrobić wiele dla gminy, ale możliwości są ograniczone... z powodu finansów.

Jest Pan prezesem i założycielem stowarzyszenia "Odnowa Chruścina". Jakie stawiacie przed sobą cele?
- Organizujemy festyny, np. rok temu z okazji Dnia Dziecka. Były pokazy policji, radiowozy, straż, gadżety dla dzieci. Braliśmy udział w dożynkach, na których otrzymaliśmy pierwsze miejsce za "chruścińskie chrusty". Wciąż zabiegamy o budowę świetlicy wiejskiej. Na budowę obiektu udało się już uzyskać 100 tys. złotych dotacji od gminy Kleszczów.

Spotyka się Pan na co dzień z głosami poparcia?

- Ludzie są zadowoleni z tego, co robię. Rewitalizacja terenu wpływa pozytywnie na mieszkańców. To jest cały motor.

A są negatywne opinie?
- Praca samorządowa jest ciężka. Społeczność jest wymagająca, bo to oni decydują, kto zostaje wybrany. Opinie oczywiście są różne.

Czym jest dla Pana praca samorządowca?

- Praca samorządowca to także wyrzeczenia, trzeba wyruszyć z domu. Ale satysfakcja jest dla mnie tym większa, im więcej zrobię dla społeczeństwa.

Starcza czasu na hobby?
Mam dużą działkę, dużo kwiatów i zieleni, które trzeba pielęgnować. Interesuję się też piłką nożną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto