Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wigilijne wróżby i przesądy

Lilia Łada
Lilia Łada
Siadanie do stołu z pierwszą gwiazdką, dzielenie się opłatkiem i ...
Siadanie do stołu z pierwszą gwiazdką, dzielenie się opłatkiem i ... Lilia Łada
Łuska karpia na pieniądze, cały orzech na dostatek i migdał na szczęście - czy wiecie, że Wigilia to także czas wróżb?

Aby zachować dobre samopoczucie i energię, w ten wyjątkowy dzień należało wstać wcześnie rano i umyć się w rzece lub w strumieniu. W miejskim wydaniu wystarczy odrobina zimnej wody z kranu… Warto - mimo obowiązującego postu - zjeść tego dnia kromkę chleba maczanego w miodzie z odrobiną wódki. To zapewniało w ciągu całego roku dostatek jedzenia i picia. Nie wolno było też w Wigilię niczego pożyczać, bo groziło to utratą majątku - ale warto było dyskretnie ściągnąć coś niezbyt kosztownego od sąsiada, bo to zapewniało korzyści z handlu.

Co na wigilijnym stole

Magia rządzi nawet nakryciem stołu. Na środku stołu powinna stać świeca i palić się przez całą wigilię. Nie wolno jej zdmuchnąć celowo czy przypadkiem, bo będzie to oznaczało, że ktoś w rodzinie w ciągu nadchodzącego roku umrze.

Na stole powinno być jedno nakrycie dla zmarłego lub niespodziewanego gościa – kiedyś powszechnie wierzono, że dusze zmarłych mogą w wigilię opuszczać zaświaty i odwiedzać domy bliskich. Na wszelki wypadek więc dmuchało się na krzesło, zanim się na nim usiadło i szeptem przepraszało mogącą tam odpoczywać duszę. Aby nie przestraszyć ani nie zranić duchów, nie wolno było tego dnia pluć, rąbać drewna ani szyć.

Pod każdy talerz powinno się położyć monetę, by w nadchodzącym roku nikomu z biesiadników nie brakowało gotówki. Temu celowi służy też zdobienie stołu: w ozdobach powinny dominować kolory czerwony i złoty, bo oznaczają bogactwo i szczęście.
Sianko wkładane pod wigilijny obrus wcale nie jest, jak sądzą niektórzy, chrześcijańską tradycją na pamiątkę żłobu, w którym był położony po urodzeniu Jezus Chrystus. Już w czasach pogańskich siano było ofiarą dla boga Ziemiennika i zapewniało dostatek. Już wtedy z niego wróżono.

Zaczynamy od gwiazdki

Początek kolacji wyznacza pierwsza gwiazdka, której tradycyjnie powinny wypatrywać dzieci. Jeśli pogoda nie dopisuje, jest pochmurno i gwiazd nie widać, to początek oznacza się w przybliżeniu, ale choć utrudnia to oznaczenie pory rozpoczęcia posiłku, to wszyscy rolnicy zawsze się z takiej pogody cieszyli. Bo pochmurna, a jeszcze lepiej mglista wigilijna noc oznacza, że krowy w przyszłym roku dadzą dużo dobrego mleka…

Sama kolacja wigilijna powinna się zacząć od łamania opłatkiem przez najstarszego mężczyznę w rodzinie i to także ma znaczenie magiczne - by przez cały następny rok nikomu w rodzinie nie zabrakło chleba. Jeśli chodzi o potrawy podawane podczas kolacji wigilijnej, to główne dania przetrwały do dziś bez większych zmian. Inna rzecz, że praktycznie w każdym regionie to zupełnie inne lub inaczej przyrządzane potrawy, choć co ciekawe - składniki są te same. Zawsze musi to być mak jako synonim dostatku, przetwory zbożowe, miód i orzechy - także symbol dostatku, ale także tego innego rodzaju, bo związanego z płodnością.

12 potraw to wigilijny obowiązek

Bez względu na rodzaj potraw dań powinno być dwanaście i zawsze powinna być wśród nich zupa. Może to być grzybowa, migdałowa, rybna lub barszcz z uszkami. Obowiązkowe są też dania z ryb, grzyby, kapusta, a na kresach koniecznie kutia, potrawa przyrządzona z pszenicy, miodu i bakalii. Pije się tradycyjnie kompot z suszonych owoców  i piją go wszyscy, ponieważ nie wypicie przynajmniej dwóch szklanek przynosi pecha.

Po wieczerzy nadchodził czas na wróżenie. Każdy członek rodziny miał wyciągnąć jedno źdźbło sianka spod obrusa i ono symbolizowało to, co go spotka w przyszłym roku. Zielone oznaczało dużo szczęścia i nowości w życiu, zwłaszcza jeśli było długie, żółte – stan bez zmian. Złamane oznaczało kłopoty finansowe lub utratę pracy, a pogięte lub koślawe – problemy ze zdrowiem.

Jeśli wróżba z sianka nie wypadła najlepiej - warto odpowiednim amuletem odrócić jej znaczenie. Łuska świątecznego karpia w portfelu zapewni przypływ gotówki przez cały rok, spróbowanie wszystkich wigilijnych potraw - zdrowie i pomyślność, a znalezienie połówki orzecha lub całego migdała w którymś z deserów - powodzenie w miłości. Dziewczęta mogły w Wigilię spróbować także wywróżyć sobie męża - należało tylko po wierzeczy wyjść na dwór i posłuchać, gdzie szczekają psy.  Z tej strony, z której pierwszy pies zaszczeka, przyjedzie przyszły mąż...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto