Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Witold W. z Radomska skazany. Opuścił areszt za kaucją

mk
Archiwum Naszemiasto.pl
Witold W. z Radomska skazany. Sąd uznał przedsiębiorcę i byłego radnego wojewódzkiego za winnego m. in. oszukania ponad 100 osób. Witold W. dzień po wyroku opuścił areszt za kaucją, wpłacono 200 tys. zł.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim skazał Witolda W., przedsiębiorcę z Radomska, na więzienie. W. oskarżony był o stworzenie piramidy finansowej i oszukanie ponad 100 osób, zarzuty dotyczyły także jego oświadczeń majątkowych oraz wyzbywania się majątku. Skazana została również żona W.

Byłemu radnemu wojewódzkiemu PiS w styczniu postawiono zarzuty związane z działalnością gospodarczą, polegającą m. in. na zaciąganiu pożyczek i pożyczek inwestycyjnych. Sąd uznał Witolda W. winnego oszukania 106 osób i niekorzystnego rozporządzania mieniem o wartości ponad 6,43 mln złotych. Proceder miał trwać od 12 grudnia 2011 roku do 31 stycznia 2017 roku.
- Sąd uznał, że W. działając w ramach dwóch firm mających siedzibę w Radomsku wprowadził w błąd pożyczkodawców, zatajając swoją rzeczywistą sytuację majątkową, która nie pozwalała na wywiązanie się z zobowiązań. W. miał też zataić informacje co do stopnia obciążenia ryzykiem przekazywanych środków, stwarzając pozory dobrze prosperującej działalności i bezpieczeństwa przyjmowanych pieniędzy – wyjaśnia sędzia Grzegorz Krogulec, przewodniczący składu i szef III Wydziału Karnego piotrkowskiego sądu.

Kolejny zarzut dotyczył siedmiu oświadczeń majątkowych z lat 2012 - 2016, te W. musiał składać jako radny sejmiku. Sąd uznał, że oskarżony nie ujawnił w nich części zaciągniętych kredytów. Chodzi o 5 kredytów o wartości do 2,4 mln zł.
- Kredyty były zaciągnięte albo przez jego żonę, albo przez spółkę, w której był głównym zarządzającym. Sąd uznał, że w przypadku dwóch pierwsze oświadczeń (z 2012 i 2013 roku) nastąpiło przedawnienie karalności, w przypadku kolejnych uznał W. za winnego – mówi sędzia Grzegorz Krogulec.

Piotrkowski sąd uznał, też że Witold W. w obliczu grożącej mu niewypłacalności czy nawet upadłości, wyzbywał się majątku i w ten sposób naraził wierzycieli na niemożność chociażby częściowej spłaty. W grudniu 2016 wspólnie z małżonką W. podarował synowi mieszkanie, a lokal użytkowo-handlowy sprzedał. Z kolei w marcu 2017 roku W. razem z żoną udał się do notariusza, gdzie dokonali podziału majątku.

Sąd skazał Witolda W. na łączną karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz zobowiązał go na naprawienia szkody. Prokurator wnioskował o 7 lat więzienia. W przypadku części osób (także tych które pozwały Witolda W. na drodze cywilnej) szkoda została już naprawiona, ale obowiązek naprawienia szkody dotyczy jeszcze ok. 70-80 osób, które pożyczyły W. od 10 do 577 tys. zł.

Na poczet kary pozbawienia wolności zaliczono 15 miesięcy pobytu w areszcie, W. przebywał w nim od 18 kwietnia ubiegłego roku. Wyrok nie jest prawomocny i można się spodziewać, że pojawi się apelacja. Tymczasem sąd przedłużył areszt W. o kolejne 3 miesiące. Decyzja miała jednak warunkowy charakter, a to oznacza, że po wpłaceniu 200 tysięcy złotych poręczenia majątkowego W. mógł areszt opuścić. Z takiej też możliwości skorzystał. Kaucja już wpłynęła, a sąd zwolnił skazanego z aresztu.

W procesie skazana została także żona Witolda W. Sąd uznał, że w przypadku wyzbywania się majątku działała wspólnie i w porozumieniu w mężem. Olge W. skazano na 1 pozbawienia wolności w zawieszeniu na 1 rok, ma ona także zapłacić grzywnę w wysokości 50 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto