Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Nita zapomniał, że się podłączył firmę do wodociągu?

Jacek Drożdż
Anna Milczanowska i Wojciech Nita podczas oddania bloku TBS
Anna Milczanowska i Wojciech Nita podczas oddania bloku TBS fot. Jacek Drożdż
Wojciech Nita, przewodniczący rady nadzorczej miejskiej spółki Towarzystwo Budownictwa Społecznego podłączył swoją firmę do wodociągu.

Nie poinformował jednak o tym Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Gdy sprawa wyszła na jaw, oddał się do dyspozycji Anny Milczanowskiej. Pani prezydent uznała jednak, że... nic strasznego się nie stało i szef rady może zostać na stanowisku.

Nita, jako przyczynę swej decyzji podaje, jak przytacza magistrat w komunikacie prasowym, "fakt, nie związany z pracą na rzecz spółki, a z naruszeniem zasad obowiązujących wszystkich mieszkańców. Sprawa dotyczyła niezamierzonego, wynikającego z zaniedbania, niedopełnienia formalności związanych z terminowym zgłoszeniem w ZWiK wykonanego legalnie przyłącza i zawarcia umowy na dostawę wody".

- Mam nieco pretensji do wykonawcy przyłącza, że nie załatwił sprawy do końca. Dla mnie to jednak drobny incydent, należność uregulowałem, gdy tylko dowiedziałem się o sytuacji - mówi Nita, jeden z członków prezydenckiego FSG.

Szef rady zapłacił natychmiast 700 złotych. Ocaliło go też to, że Milczanowska wzięła pod uwagę jego "dotychczasową nienaganną i rzetelną pracę na rzecz spółki".

O komentarz poprosiliśmy Krzysztofa Zygmę, kandydata na prezydenta z opozycyjnego RdR. - Prezydent ma dbać o majątek miasta i przestrzeganie prawa. Nie przyjęcie dymisji oznacza tolerowanie kradzieży - mówi Zygma. - Jest to kolejny przykład nieuczciwości, niekompetencji i kolesiostwa w szeregach stowarzyszenia FSG. Mówiąc krótko: wstyd. Po prostu wstyd.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto