„Obecnie w większości – a może wszystkich – domach dziecka, żłobkach, przedszkolach, szkołach podstawowych, szkołach średnich, szpitalach i domach pomocy społecznej na terenie Radomska dostępne są sieci Wi-Fi. Wytwarzają one sztuczne promieniowanie mikrofalowe, które ma bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi, a szczególnie dzieci, osób chorych i starszych (osłabionych) – tak zaczyna się petycja, którą w środę, 14 września, zajęli się radni miejscy z komisji skarg, wniosków i petycji.
Pismo do rady miejskiej w Radomsku skierował mieszkaniec małopolskiej wsi. I podał konkrety, czego domaga się od radnych z Radomska:
„Żądanie pierwsze dotyczy wdrożenia w formie uchwały Rady Miejskiej w Radomsku całkowitego zakazu funkcjonowania na obszarach domów dziecka, żłobków, przedszkoli, szkół podstawowych, szkół średnich, szpitali i domów pomocy społecznej w Radomsku – lub przynajmniej w niektórych z tych miejsc – sieci Wi-Fi. Zaś drugi wniosek (…) całkowitego zakazu korzystania przez uczniów z telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych na terenie szkół podstawowych i szkół średnich w Radomsku”.
Pojawiło się jednak sporo wątpliwości. Miasto bowiem nie prowadzi szkół średnich, szpitali… Więc spełnienie w całości stawianych w petycji wymagań jest niemożliwe. Poza tym warunki korzystania z telefonu w szkołach określa dyrektor placówki...
- Nie można zabronić uczniom przynoszenia telefonów komórkowych do szkoły. Są natomiast w szkołach wprowadzone zasady, jak z tych telefonów korzystać. Na przykład nie wolno z nich korzystać w czasie zajęć, można skorzystać z telefonu na przerwie, ale za zgodą nauczyciela – tłumaczyła radnym Anna Sztuk z wydziału edukacji w urzędzie miasta w Radomsku. - Ponadto trzeba przypomnieć, że podczas ustalania zasad korzystania w telefonów, rodzice nie godzili się na całkowity zakaz korzystania z „komórek”.
- Problem jest złożony. Wiemy, że to nie jest zdrowe, ale również niezdrowe są konserwanty w żywności. To jest nie do odwrócenia. Musimy się z tym pogodzić i z tym żyć – mówił Andrzej Kucharski, radny PiS. - Dodam, że szkoły wprowadziły te zasady nie po to, by chronić dzieci przed promieniowaniem, ale by ustrzec je przed uzależnieniem od telefonów. Ale to walka z wiatrakami.
Za radą Agaty Klekot, miejskiego prawnika, radni z komisji skarg uznali, że rozpatrzenie petycji nie leży w ich gestii. I zdecydowali o przesłaniu jej do właściwego organu, czyli sejmu. Projekt uchwały ma przygotować prezydent Radomska.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?