Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Stobiecku Szlacheckim: Lepsze oznakowanie zakrętu zapobiegnie wypadkom?

mk
Lepsze oznakowanie zakrętu wypadkom w Stobiecku Szlacheckim?
Lepsze oznakowanie zakrętu wypadkom w Stobiecku Szlacheckim? fot. Małgorzata Kulka
Ciężarówka wjechała w dom w Stobiecku Szlacheckim. Czy lepsze oznakowanie zakrętu zapobiegnie wypadkom?

Alkohol i nadmierna prędkość przyczyniły się do wypadku, do którego doszło w poniedziałek w Stobiecku Szlacheckim. Kierujący ciężarówką Litwin, jak się okazało pijany, wjechał wprost w budynek.

Mieszkańcy posesji wciąż są w szoku. W zniszczonym budynku nikogo nie było, ale w przylegającym do niego domu spała matka właścicielki.
- Żonę obudził ogromny huk, była przerażona, nie wiedziała co się dzieje - opowiada ojciec właścicielki posesji, który pod nieobecność córki wraz z żoną opiekuje się domem. Jak dodaje, to nie pierwszy przypadek, gdy auta lądują na ogrodzeniu czy w jego ogródku. - Ostatnio, w Sylwestra, samochód dachował na podwórku od drugiej strony. Wcześniej też nie było spokoju. Jak auto nie wpadnie z jednej strony, to z drugiej...

Tym razem ciężarówka "na szczęście" zatrzymała się na budynku gospodarczym. Straty będą jednak niemałe, bo właściciele przechowywali tam m. in. telewizory, kuchenki gazowe, rowery czy motor. Przezornie, byli ubezpieczeni, teraz czekają ich formalności związane z odszkodowaniem.

Choć na stan trzeźwości zmotoryzowanych i rozwijane przez nich prędkości wpływu nie ma, mieszkaniec Stobiecka jest przekonany, że podobnych sytuacji można by było uniknąć, gdyby skrzyżowanie i łuk drogi były odpowiednio oznakowane.
- Przymocowaliśmy małe odblaski na bramie, ale co to daje? W nocy z daleka nikt ich nie widzi. Tu powinny być znaki - dodaje.

Przedstawiciele starostwa, które odpowiada za feralne skrzyżowanie, twierdzą, że droga jest dobrze oznakowana.
- To obszar zabudowany, więc obowiązkiem wszystkich jest jeździć z prędkością nie większą niż 50 km/h. Dla samochodów ciężarowych jest nawet ograniczenie do 40 km/h. To oznakowanie istnieje - wyjaśnia Aleksander Broszkowski, naczelnik wydziału zarządzania drogami w radomszczańskim starostwie.

Mieszkańcowi Stobiecka chodzi jednak o inne znaki, tzw. "sierżanty", czyli biało-czerwone znaki kierujące. Urzędnicy przyznają, że po przebudowie drogi w 2010 roku na dwóch wyspach na skrzyżowaniu były ustawione "sierżanty", które ułatwiały kierowcom jazdę na łuku na skrzyżowaniu. Podczas poniedziałkowej wizji po wypadku okazało się, że tych znaków już nie ma.

- Nie wiemy, kiedy zniknęły, nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów. Na pewno wiosenna lustracja, prowadzona wspólnie z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku, by to ujawniła - wyjaśnia Broszkowski.
Naczelnik zapewnia, że w ciągu najbliższych dni zleci ponowne zainstalowanie "sierżantów" i w ciągu dwóch tygodni powinny zostać ustawione nowe tablice kierujące.

Wypadek w Stobiecku Szlacheckim. Ciężarówka wjechała w dom. Kierowca był pijany [ZDJĘCIA]

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto